Polwax zawarł z ING Bankiem Śląskim umowę w sprawie czasowego i warunkowego powstrzymania się od egzekwowania zobowiązań wynikających z umowy kredytowej z 2016 r. Z raportu rocznego producenta parafin i świec wynika, że na koniec 2018 r. kredyt inwestycyjny był wart 68 mln zł i 6,5 mln euro, termin jego spłaty przypada na koniec 2026 r. W kwietniu podpisał z bankiem aneks do umowy kredytu wieloproduktowego zwiększający limit do 35 mln zł i ustalający dzień spłaty na 30 czerwca tego roku.
ING Bank Śląski zobowiązał się wobec spółki, że do dnia zawarcia porozumienia dotyczącego zasad kontynuowania finansowania przez bank powstrzyma się od wykonywania swych praw wynikających z umowy kredytowej. Jednak termin ten ma być nie dłuższy niż do 30 września tego roku. Nie podano co jest powodem problemów Polwaksu, być może złamane zostały kowenanty. Już w połowie ubiegłego roku spółka przekwalifikowała ten kredyt z długoterminowego na krótkoterminowy, przyczyną było złamanie kowenantów. Jednak spółka zastrzega, że w 2018 r. nie miała problemów z obsługą zobowiązań odsetkowych ani handlowych.
Bank zobowiązał się, że będzie udostępniał finansowanie wynikające z umowy w granicach limitu kredytowego danego kredytu, a w szczególności nie będzie blokować spółce żadnych środków pieniężnych, będzie umożliwiał korzystanie z kredytu wieloproduktowego, w tym będzie udostępniał środki na kolejne wykorzystanie w ramach tego kredytu. Będzie też wystawiał gwarancje i akredytywy w granicach limitu, jaki umowa kredytowa przewiduje.
Być może częściowo ING Bank Śląski, który jutro opublikuje wyniki za II kwartał, zawiązał już rezerwy na ten kredyt i nie uderzą one teraz w zyski. Jednak rosnące odpisy w segmencie korporacyjnym są ostatnio zmorą polskich banków. W problemy popadły takie firmy jak Ruch (finansowany przez Alior), ZM Henryk Kania (Alior, Handlowy), Elektrobudowa (Handlowy), Onico (Alior, ING Bank Śląski, BNP Paribas), ISD Huta Częstochowa (PKO BP, Pekao).