Ponad 50 proc. przestępstw tego typu w Polsce dotyczy kradzieży tożsamości i danych, a blisko 50 proc. przejęcia konta i wyłudzeń transakcyjnych. Blisko 40 proc. dotyczy nadużyć pracowniczych, a po ponad 30 proc. to przypadki wykorzystania fałszywych dokumentów tożsamości i wyłudzeń kredytów online.

BIK przekonuje, że jego rozwiązanie skutecznie udaremnia próby przestępstw. Od jego pierwszego uruchomienia, czyli od listopada 2017 r., platforma uchroniła już sektor bankowy przed wyłudzeniami na ponad 147 mln zł. Tylko w III kwartale tego roku było to 33 mln zł. – Żyjemy w świecie, w którym przestępcy działają coraz częściej pod postacią hakerów, a naruszenie naszej prywatności i własności odbywa się w przestrzeni internetowej. Platforma to odpowiedź BIK na długofalowe działanie, zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa zarówno instytucjom sektora finansowego, ale także odpowiedzialność za klienta indywidualnego – mówi dr Mariusz Cholewa, prezes BIK.

Mimo że świadomość powagi problemu jest duża, to z badania Experiana wynika, że większość przedstawicieli biznesu nadal zapobiega wyłudzeniom głównie w sposób tradycyjny i proceduralny. Wśród największych wyzwań, z jakimi zmagają się firmy, najczęściej wymieniane są trudności w nadążaniu za zmieniającymi się sposobami wyłudzeń, złożoność cyberzagrożeń, jakość danych i nieumiejętny balans pomiędzy uciążliwymi działaniami prewencyjnymi a wygodą klienta. MR