W 2019 r. strata netto tej instytucji urosła do 592 mln zł z 460 mln zł w 2018 r. W samym IV kwartale bank miał 245 mln zł straty, do czego w dużym stopniu przyczyniły się duże rezerwy: portfelowa na ryzyko prawne związane z hipotekami walutowymi (158 mln zł) i na zwrot prowizji spłaconych przed czasem kredytów konsumenckich (102 mln zł).

Na początku stycznia KNF zaakceptowała plan naprawy GNB. – Nie wiemy, czy będzie realizowany w formie, w jakiej został zatwierdzony. Biorąc pod uwagę inne panujące teraz okoliczności, można spodziewać się pewnych zmian. Jednak życie nie będzie toczyło się tylko wokół planu naprawy, będzie zupełnie inne otoczenie, także regulacyjne, również w Europie. Myślę, że spokojnie sobie z tym kryzysem poradzimy, dla GNB dużo większym wyzwaniem był kryzys płynności z końca 2018 r. Przez obecny przejdziemy spokojniej – mówi prezes.

GNB od paru lat nie spełnia wymogów kapitałowych KNF. Na 27 marca skonsolidowane wskaźniki Tier 1 i TCR wynosiły odpowiednio 7,2 proc. i 8,8 proc. Ostatnio pogorszyły się ze względu na spore umocnienie kursu franka (GNB ma hipoteki w tej walucie warte 2,4 mld CHF, stanowią 24 proc. portfela kredytów ogółem). Luka kapitałowa zmalała jednak wyraźnie, bo nadzorcy zmniejszyli bufor ryzyka systemowego do zera z 3 pkt proc., co zmniejszyło o tyle samo wymogi banku do 9,49 proc. i 11,82 proc. dla Tier 1 i TCR.

– Nie wiemy, co z dokapitalizowaniem, bo nie wiemy nawet, jakie będą wymogi kapitałowe. Liczę, że wagi ryzyka na kredyty walutowe, wynoszące teraz 150 proc., nie będą „wieczne". W tej chwili najważniejsze jest sprawne funkcjonowanie banku, aby bieżący biznes był na przyzwoitym poziomie, aby nie stracić zdolności do generowania przychodów. Przyjdzie czas, aby przyjrzeć się strukturze kosztów banku i dostosować się do nowych realiów, ale na razie ich nie znamy – zaznacza Klimczak.

Marcin Romanowski, członek zarządu odpowiadający za ryzyko, zaznacza, że teraz trudno ocenić wpływ pandemii na odpisy. Co z finansowaniem firm? – Nie zamykamy się na współpracę z klientami, nasza polityka jest elastyczna. Nie byliśmy aktywni w pozyskiwaniu nowych klientów, teraz nie jest też na to czas, w którym klienci szukają finansowania na nowe projekty. Udzielanie dużego finansowania firmom, z którymi do tej pory nie współpracowaliśmy i które działają w ryzykownych branżach, będzie analizowane indywidualnie – mówi Romanowski. MR