Nadchodzi skokowy wzrost rezerw banków na kredyty

Wynik netto sektora bankowego w tym roku wydaje się stracony ze względu na nadchodzący duży wzrost odpisów i mniejsze przychody z powodu niższych stóp procentowych.

Aktualizacja: 17.04.2020 11:16 Publikacja: 17.04.2020 05:00

Nadchodzi skokowy wzrost rezerw banków na kredyty

Foto: Adobestock

Banki szykują się na kryzys gospodarczy będący skutkiem pandemii koronawirusa i sygnalizują, że wzrosną ich straty kredytowe. Ich skala może być znacznie większa niż w poprzednim kryzysie.

Walka o jakość bilansu

– Wiele wskazuje na to, że kryzys spowodowany pandemią będzie głęboki, a firmy mogą mieć poważne problemy. Nie można go lekceważyć. To z pewnością odbije się negatywnie na odpisach kredytowych także polskich banków. Trudno już teraz powiedzieć, w jakim stopniu urosną odpisy kredytowe, bo niepewność jest ogromna – mówi Rafał Kozłowski, wiceprezes PKO BP.

Wskazuje, że faktyczną skalę problemów banki poznają dopiero, gdy zobaczą wyniki finansowe firm za II kwartał, czyli stanie się to najwcześniej w połowie III kwartału. – Analitycy przewidują dwu- lub trzykrotny wzrost salda rezerw kredytowych. To wstępna ocena, która ze względu na wysoką niepewność może być jeszcze niedoszacowana – podkreśla szef finansów PKO BP.

Analitycy przypominali w ostatnich raportach kryzys finansowy sprzed dekady, gdy na koniec 2008 r. banki odzwierciedliły drastyczne pogorszenie otoczenia gospodarczego, tworząc większe odpisy (urosły z około 1,6 do 5 mld zł, a w 2009 r. sięgnęły 11 mld zł). Koszty ryzyka sięgnęły wtedy prawie 2 proc., dzisiaj wynoszą około 0,89 proc., ale same banki nie wiedzą, czy także teraz wskaźnik ten więcej niż podwoi się i dojdzie w okolice 2 proc.

Gdyby tak się miało stać, w ogromnym stopniu obniżyłoby to zysk sektora, bo saldo odpisów musiałoby urosnąć z 9 mld zł w 2019 r. do 20 mld zł. Dla porównania wynik operacyjny sektora, czyli uwzględniający już koszty ryzyka i operacyjne, wyniósł 19,8 mld zł w 2019 r. W tym będzie na pewno niższy ze względu na cięcie stóp procentowych o 1 pkt proc., do 0,5 proc., oraz hamowanie akcji kredytowej.

GG Parkiet

Sęk w tym, że wzrost rezerw może być w czarnym scenariuszu jeszcze większy (zmniejszone wymogi kapitałowe dały sektorowi ulgę pozwalającą bankom wziąć na barki ponad 30 mld zł strat i zachować wymagane współczynniki kapitałowe). Amerykańskie banki już wyraźnie zwiększyły odpisy.

JP Morgan w I kwartale zanotował aż 8,3 mld USD odpisów, 5,5 razy więcej niż rok wcześniej. Bank of America zwiększył odpisy w skali roku blisko pięciokrotnie, do 4,8 mld USD, w podobnym stopniu urosły one w Wells Fargo, do prawie 4 mld USD. Citibank zaraportował 7 mld USD rezerw, 2,5 raza więcej niż standardowo w poprzednich kwartałach. Główny powód podawany przez każdy bank: zamrożenie gospodarki z powodu pandemii koronawiursa, uderzające w aktywność i sytuację finansową firm oraz klientów indywidualnych.

– Ten rok pod względem wyników banków jest już stracony. Trwa walka, aby przejść względnie suchą stopą przez ten kryzys, czyli aby zachować jak najzdrowszy bilans. Banki próbują to robić, dbając o swoich klientów firmowych, aby dostarczyć im płynność, także w zakresie narzędzi przedstawionych przez PFR w drugiej wersji tarczy antykryzysowej, które w czwartym tygodniu kwietnia zaczną być udostępniane z pomocą banków. Utrzymanie płynności firm leży w ich własnym interesie – mówi jeden z bankowców chcący zachować anonimowość. Banki w ten sposób chronią nie tylko swoją jakość kredytów dla tych firm, ale to też pozytywnie wpływa na utrzymanie zatrudnienia, co uchroni portfel detaliczny przed pogorszeniem spłat. Pomóc firmom mają też spore programy gwarancji BGK.

Namiastka w I kwartale

Z wypowiedzi bankowców, z którymi rozmawialiśmy, wynika, że I kwartał nie przyniesie jeszcze skokowego wzrostu kosztów ryzyka: przez większość tego okresu sytuacja gospodarcza wciąż była bardzo dobra. Odpisy jednak urosną, na co wskazują w swoich komunikatach niektóre banki, ale głównie ze względu na uwzględnienie w modelu ryzyka czynnika makroekonomicznego (prognoz dotyczących spadku PKB czy wzrostu stopy bezrobocia), powodem nie będą problemy z obsługą kredytów w I kwartale, bo skala tego zjawiska nie była większa niż w poprzednich kwartałach.

ING Bank Śląski podał, że pandemia spowoduje, że jego odpisy w I kwartale będą większe o 110 mln zł (w IV kwartale wyniosły 160 mln zł). BNP Paribas Bank Polska poinformował zaś, że wpływ ten sięgnie w jego przypadku 70 mln zł (wobec 100 mln zł w IV kwartale). Większe odpisy zapowiedział też mBank, ale nie podał konkretnej kwoty. Millennium spodziewa się wzrostu ryzyka prawnego walutowych kredytów hipotecznych i zdecydował się z tego powodu utworzyć dodatkową rezerwę w wysokości 55 mln zł w I kwartale.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny