Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Mamy oczy otwarte – mówi Leszek Skiba, p.o. prezesa Pekao, w kontekście potencjalnych akwizycji w sektorze.
– Biorąc pod uwagę statystyczny wzrost odpisów w kryzysach, rezerwy kredytowe z reguły rosną w sektorze dwu–trzykrotnie: dwukrotnie w przypadku bardziej konserwatywnych banków, a trzykrotnie lub nawet więcej w przypadku tych bardziej agresywnych – mówi Tomasz Kubiak, wiceprezes Pekao.
Analitycy szacują, że tylko podwojenie rezerw i uwzględnienie niższego wyniku z odsetek (w konsekwencji cięcia stóp procentowych) oznaczałoby, że zysk na działalności operacyjnej sektora spadłby do 5 mld zł z blisko 20 mld zł w 2019 r. – czyli o 75 proc. – Nie można zatem mówić w tym roku o osiągnięciu dwucyfrowych poziomów wskaźników rentowności. Odpisów wynikających z pandemii jeszcze należy się spodziewać i myślę, że to, co banki utworzyły wstępnie w I kwartale, to nie koniec. W tym roku sektor bankowy będzie się koncentrował bardziej na ochronie kapitału niż na osiąganiu dobrych wskaźników rentowności – zaznacza Kubiak.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, jednak na razie sektor wydaje się zupełnie na te posunięcia niewrażliwy. Sprawdzamy, jak długo potrwa ta „odporność” i jakie są perspektywy rentowności banków w obliczu dalszego luzowania polityki pieniężnej – prognozuje się jeszcze dwie obniżki w tym roku.
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.