Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Konsumenci zyskają dzięki nim prawo do zawieszenia rat kapitałowych i odsetkowych na maksymalnie trzy miesiące. Okres spłaty kredytu wydłuży się o czas wakacji i za ten okres nie będą naliczane inne opłaty poza ubezpieczeniem powiązanym z kredytem (aby zachować ciągłość ochrony ubezpieczeniowej). Skorzystać z wakacji będą jednak mogli tylko ci, którzy stracili pracę lub inne główne źródło dochodu po 13 marca tego roku. Zawieszenie nastąpi automatycznie z chwilą doręczenia wniosku kredytodawcy. Konsument decyduje, czy zawiesi spłatę na jeden, dwa czy trzy miesiące. Rozwiązanie dotyczy umów kredytowych zawartych przed 13 marca, o ile były zaciągnięte na więcej niż sześć miesięcy. Klient może zawiesić spłatę jednego kredytu mieszkaniowego i jednego konsumenckiego w jednym banku. Jeśli kredytobiorca ma kilka kredytów tego samego rodzaju (np. dwa kredyty waloryzowane do CHF) u danego kredytodawcy, będzie mógł skorzystać z wakacji kredytowych tylko wobec jednego z nich. – Jeśli klient ma kredyty także w innym banku, to również i je może zawiesić: jeden mieszkaniowy i jeden konsumencki w danej instytucji. Naszą intencją było to, by dać klientom realne wsparcie. Skoro stracili możliwość spłaty kredytu w jednym banku, to prawdopodobnie także i w innym, stąd możliwość korzystania z wakacji kredytowych w obu instytucjach – podkreśla Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, jednak na razie sektor wydaje się zupełnie na te posunięcia niewrażliwy. Sprawdzamy, jak długo potrwa ta „odporność” i jakie są perspektywy rentowności banków w obliczu dalszego luzowania polityki pieniężnej – prognozuje się jeszcze dwie obniżki w tym roku.
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.