Komitet Stabilności Finansowej dot. nadzoru makroostrożnościowego rekomenduje obniżenie ze 100 proc. do 50 proc. wag ryzyka dla ekspozycji zabezpieczonych na nieruchomościach komercyjnych służących prowadzeniu przez kredytobiorcę własnej działalności gospodarczej i nieprzynoszących dochodu generowanego przez czynsz lub zyski z ich sprzedaży.
Jeśli Ministerstwo Finansów przychyli się do rekomendacji KSF-M, byłby to korzystny dla banków ruch zmniejszających ich aktywa ważone ryzykiem, a więc i wymogi kapitałowe. Jednak KSF-M, mimo klarownego stanowiska Komisji Nadzoru Finansowego, nie zarekomendował obniżenia wag ryzyka na walutowe kredyty mieszkaniowe ze 150 proc. do 100 proc., albo nawet 75 proc., jak chciały niektóre banki. To również uwolniłoby sporo kapitału, ale byłoby ruchem niepopularnym politycznie, bo podwyżka tego wskaźnika pod koniec 2017 r. była ukłonem władz w stronę frankowiczów i miała zmusić banki do częstszego przewalutowania tych kredytów (nadzieje te konwersje okazały się płonne).
Zdaniem KSF-M, skutki epidemii COVID-19 wymagają podjęcia działań wspierających zdolność banków do prowadzenia akcji kredytowej i utrzymania aktywności gospodarczej w kraju. W opinii Komitetu zalecane obniżenie wag ryzyka wraz z innymi działaniami podejmowanymi przez instytucje sieci bezpieczeństwa finansowego może pozytywnie wpłynąć na wzmocnienie funduszy własnych banków, a tym samym przeciwdziałać ograniczaniu akcji kredytowej.
Komitet podkreślił jednocześnie, że dla systemu finansowego i polskiej gospodarki potrzebne jest, aby środki uwolnione w wyniku obniżenia wag ryzyka zostały przeznaczone na kredytowanie gospodarki i pokrycie ewentualnych strat banków w najbliższych kwartałach. "Biorąc pod uwagę szeroki zakres instrumentów uruchomionych dotychczas przez instytucje publiczne na rzecz systemu bankowego, Komitet oczekuje od banków aktywnego kredytowania gospodarki i zwiększenia zaangażowania w działania wspierające kredytobiorców" - napisano.