Wartość BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wyniosła w grudniu +6,4 proc., co oznacza, że w przeliczeniu na dzień roboczy banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę większą o 6,4 proc. niż rok temu – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.
Oznacza to powrót popytu do wzrostu po listopadowym spadku (-4,4 proc.). Popyt rósł też w październiku (8,1 proc.) i wrześniu (5,4 proc.), który był pierwszym od wybuchu pandemii miesiącem z dodatnią dynamiką. Dla przypomnienia: w sierpniu indeks popytu na hipoteki zmalał o 3,1 proc., w lipcu o 3,5 proc., w czerwcu 6,7 proc., w maju 24,2 proc. a w kwietniu aż 27,6 proc. Wcześniej rynek ten był mocno rozgrzany: w styczniu i lutym kontynuowana była hossa z lat 2017-2019 i popyt rósł odpowiednio 24,5 proc. i 27,7 proc. Pierwszy sygnał ograniczenia widoczny był w danych za marzec (popyt spadł o 3,1 proc.).
W grudniu o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 33,59 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 30,63 tys. rok wcześniej – jest to wzrost o 9,7 proc. W porównaniu do listopada liczba wnioskujących wzrosła o 5,9 proc., zaś w stosunku do minimum z kwietnia wzrosła o 20,8 proc. Nadal zwiększa się średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego – w grudniu było to 307,47 tys. zł, o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej.
- Na wartość grudniowego Indeksu Popytu pozytywnie wpłynął zarówno wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu, która wyniosła 307 tys. zł, najwięcej w historii, jak i wzrost liczby wnioskodawców. Grudniowy Indeks to kolejny dodatni odczyt. Można powiedzieć, że utrwala się optymizm, jaki widzieliśmy po odczytach we wrześniu i październiku, które były dodatnie po serii ujemnych odczytów z okresu marzec – sierpień oraz listopadzie – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.
Dodaje, że te pozytywne odczucia równoważy jednak spojrzenie na cały ubiegły rok oraz towarzysząca mu zmienność popytu na kredyty mieszkaniowe, z jaką mieliśmy do czynienia. – Wynikała ona m.in. z dużej niepewności co do sytuacji pandemicznej. Obecny optymizm wiązać należy z rozpoczęciem procesu szczepień. Nie spełnił się więc mój pesymizm co do grudniowego odczytu wyrażony w poprzednim komentarzu. Sytuacja jest dynamiczna, trudno prognozować jaki będzie popyt na kredyty mieszkaniowe w 2021 r. Można jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że przynajmniej w pierwszej połowie roku utrzyma się wysoka zmienność. Będzie ona szła w parze z sytuacją gospodarczą, której kondycja będzie mieć wpływ na popyt na kredyty mieszkaniowe także w drugiej połowie 2021 r. – podsumowuje prof. Rogowski.