Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Postępy programu szczepień sugerują, że zjawiska dominujące w naszym życiu od ponad roku, czyli izolacja społeczna i praca zdalna, będą prawdopodobnie tracić na znaczeniu. W Wielkiej Brytanii, gdzie szczepienia przebiegają w tempie szybszym niż w większości krajów, pracownicy w ubiegłym tygodniu wrócili do biur w liczbie ostatnio notowanej w marcu 2020 r. JPMorgan kilka dni temu jako pierwszy duży bank w USA zapowiedział powrót do pracy stacjonarnej już od lipca, choć na razie w systemie rotacyjnym. Co zrobią polskie banki, które także w dużym stopniu przeszły na pracę zdalną w czasie pandemii?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego boomu inwestycyjnego, a przy okazji dać też ochronę przed spadkami zarobków sektora po obniżkach stóp. Czy te nadzieje mają szansę się ziścić?
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążenia rezerwami frankowymi.
Liderowi rynku bankowego w Polsce, PKO BP, nie przeszkadzają duże rezerwy na kredyty frankowe, ani obniżone stopy procentowe. W II kwartale wypracował niemal 2,7 mld zł zysku netto.
PKO Bank Polski odnotował 2 661 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2025 wobec 2 351 mln zł zysku rok wcześniej, podał bank.
Analitycy BM mBanku podnieśli swoją rekomendację dla Santander BP do poziomu „trzymaj” oraz zwiększyli 12-miesięczną cenę docelową akcji do 558,9 zł. Taka poprawa to m.in. efekt lepszych od oczekiwań skutków sprzedaży Santander Consumer Bank.
Mimo obniżonych stóp procentowych i wysokich rezerw na kredyty frankowe, bank BNP Paribas chwali się w II kwartale bardzo dobrymi wynikami. Liczy na ożywienie akcji kredytowej w drugiej połowie roku.