– Walne zgromadzenie podjęło decyzję, rada nadzorcza zatwierdziła zasady, a teraz zarząd określi termin uruchomienia programu i kryteria, które mają spełniać klienci, którym w pierwszej kolejności damy taką możliwość. To się wydarzy niebawem – mówi o ugodach z frankowiczami Rafał Kozłowski, wiceprezes PKO BP.
Ugody nadal aktualne?
Zapytany, czy bank poczeka ze startem ugód na uchwałę Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawach frankowych, odpowiada: – Wyznajemy zasadę, że ugody zawiera się przed wyrokiem.
Chodzi o ugody według pomysłu Komisji Nadzoru Finansowego, które przewidują potraktowanie frankowych hipotek w taki sposób, jakby od momentu udzielenia były kredytami złotowymi. Akcjonariusze PKO BP 23 kwietnia podczas walnego zgromadzenia dali zarządowi mandat do realizacji programu, ale później – w związku z zapowiedzianym odejściem prezesa Zbigniewa Jagiełły, wyrokami TSUE i Sądu Najwyższego i opóźnieniem orzeczenia Izby Cywilnej – pojawiły się wątpliwości, czy warunki ugód mogą się zmienić lub program wystartuje później.
Będą dwa sposoby zawierania ugód: w sądzie polubownym przy KNF i w sądach powszechnych. Bank planował, że do końca czerwca skieruje propozycje ugody do klientów toczących spór z bankiem w Sądzie Okręgowym w Warszawie. To blisko 2,5 tys. spraw (bank na koniec marca miał w sumie 6,95 tys. wszystkich postępowań sądowych). Do końca maja bank planował wypracować rozwiązanie pozwalające klientom, którzy nie poszli jeszcze do sądów i mogliby skorzystać z sądu polubownego KNF, składać wnioski przez system bankowości elektronicznej.
– To skomplikowana działalność. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, aby któryś z tych kanałów okazał się od początku niedrożny. Bardzo intensywnie pracujemy nad tym, aby przy starcie zawierania ugód nie było żadnych problemów operacyjnych – dodaje Jagiełło.