Koniunktura na warszawskiej giełdzie cały czas sprzyja zarabianiu, co przekłada się na imponujące stopy zwrotu. Indeks WIG od dołka z października 2022 r. zyskał już blisko 94 proc. i dobił już do ponad 88 tys. pkt, ustanawiając nowy rekord wszech czasów. Na szerokim rynku nie brakuje jednak spółek, które mogą się pochwalić nawet trzycyfrowymi stopami zwrotu.
Ulubieńcy rosną jak na drożdżach
Biorąc pod uwagę trzy najważniejsze indeksy skupiające spółki o największej kapitalizacji, na których się skupiliśmy, największym beneficjentem hossy są akcje Rainbow Tours, które ponadsześciokrotnie zwiększyły swoją wartość. W ostatnich tygodniach zwyżki wyraźnie przyspieszyły, co zdaniem analityków podyktowane było rosnącymi oczekiwaniami związanymi z tegorocznym sezonem. Zdaniem Dariusza Dziubińskiego, analityka BM Pekao, nie są one bezpodstawne i wskazuje na efektywność touroperatora w pozyskiwaniu nowych klientów, czemu cały czas sprzyja popyt na wycieczki zagraniczne. – Znacząca zmiana i wzrost udziału wycieczek zagranicznych w całym miksie może doprowadzić do dalszego wzrostu udziału w rynku dużych biur podróży. Wpływ czynnika demograficznego i efekt szybszego wzrostu wynagrodzeń w Polsce niż w innych krajach może wpłynąć na kontynuację tego trendu. W związku z tym naszym zdaniem perspektywy dla sektora na najbliższe lata pozostają optymistyczne – wskazuje. Ponadto zwraca uwagę na znacznie wyższe tempo wzrostu cen w porównaniu z kosztami wycieczek, co wspierało wyniki spółki w 2023 roku i może się powtórzyć także i w tym roku. – Na początku maja nastąpił znaczny wzrost cen wycieczek, co może być sygnałem równowagi podaży i popytu na rynku. Presja konkurencyjna wydaje się być na niższym poziomie. Podsumowując, sezon wakacyjny wkrótce się rozpocznie, oferta wydaje się sprzedawać bardzo dobrze, a koszty nadal są korzystne – zauważa.
Czytaj więcej
Gdyby hossa na GPW trwająca od jesieni 2022 r. miała zakończyć się już na obecnym pułapie, nie miałaby się czego powstydzić w porównaniu z historycznymi rynkami byka. Wyjście WIG poza naszą wcześniejszą strefę docelową 83–88 tys. pkt jest możliwe, ale już po przekroczeniu 89 tys. pkt indeks będzie technicznie wykupiony bardziej niż na szczytach 6 z ostatnich 7 rynków byka.
Niesłabnącym powodzeniem od dłuższego czasu cieszą się akcje Benefit Systems, której notowania rosną niemal nieprzerwanie od połowy 2022 r. W tym roku akcje firmy kontynuują dobrą passę, choć w czwartek przy okazji lepszych od oczekiwań wyników za I kwartał br. inwestorzy postanowili zrealizować część zysków. Zdaniem Marii Mickiewicz, analityk Wood & Company, za spółką nadal przemawiają mocne argumenty. – Zgodnie z naszymi oczekiwaniami cały 2024 r. powinien być rokiem wyraźnie wzrostowym, jeśli chodzi o wyniki. Po skorygowaniu o wpływ kosztów programu motywacyjnego prognozujemy rok do roku wzrost zysku na poziomie EBITDA o 26 proc. Nasza aktualna rekomendacja dla spółki to „kupuj”, z ceną docelową na poziomie 3400 zł, co implikuje cały czas ok. 20-procentowy potencjał wzrostu – wskazuje. Jednocześnie zwraca jednak uwagę, że w kolejnych kwartałach spółka będzie mierzyć się z bardziej wymagającą bazą porównawczą zeszłego roku, w szczególności po stronie rentowności brutto, zwłaszcza że proces rewizji cen wizyt u partnerów nie został jeszcze zakończony. To w połączeniu z rosnącymi kosztami w Turcji oraz związanymi z rozwojem MultiLife, a także obserwowane w kwietniu–maju wyraźne spowolnienie przyrostu bazy kart stawia przed spółką konkretne wyzwania na najbliższe kwartały. – Fundamenty długoterminowe dla rynku, a zatem i spółki pozostają jednak w naszej ocenie cały czas bardzo solidne – podsumowuje.