Tydzień na rynkach: Inwestorzy reagują na złe dane z USA

Publikacja słabszych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych przywróciła nadzieje, że Fed złagodzi jastrzębie nastawienie, a przynajmniej zrobi przerwę w podwyższaniu stóp procentowych. Giełdy zareagowały pozytywnie, zwyżką kończąc słaby sierpień.

Publikacja: 01.09.2023 19:14

Sytuacja na rynku pracy jest czynnikiem mocno wpływającym na decyzje władz monetarnych USA. Podobnie

Sytuacja na rynku pracy jest czynnikiem mocno wpływającym na decyzje władz monetarnych USA. Podobnie jest w przypadku zachowań konsumentów. Na zdjęciu siedziba Fedu w Waszyngtonie.

Foto: Fot. Al Drago/Bloomberg

Opublikowane we wtorek dane dotyczące amerykańskiej gospodarki wyraźnie zasygnalizowały możliwość pogorszenia się sytuacji makroekonomicznej.

Fed może złagodnieć

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na symptomy słabnięcia rynku pracy oraz na pogorszenie nastrojów konsumentów. Liczba wakatów w lipcu okazała się sporo niższa niż się spodziewano i niższa niż miesiąc wcześniej. Rozczarowały także dane o nowych miejscach pracy, opublikowane w środę przez ADP. Jak wiadomo, sytuacja na rynku pracy jest czynnikiem mocno wpływającym na decyzje władz monetarnych USA. Podobnie jest w przypadku zachowań konsumentów. W sierpniu indeks mierzący nastroje w tym zakresie obniżył wartość, co także nie wróży niczego dobrego. Dynamika konsumpcji w II kwartale wyniosła 1,7 proc., podczas gdy w pierwszym sięgała 4,2 proc. Jednak na razie amerykańska gospodarka ma się całkiem dobrze. Zrewidowany odczyt dynamiki PKB za II kwartał pokazuje wzrost o 2,1 proc., a więc nieznacznie wyższy niż w pierwszych trzech miesiącach roku, choć spodziewano się wzrostu o 2,4 proc. Ważniejsze jednak będzie jednak to, co będzie się działo w kolejnych miesiącach i kwartałach.

Spowolnienie tempa wzrostu powinno skłonić Fed do zmiany nastawienia, choć na ewentualną obniżkę stóp procentowych trzeba będzie pewnie jeszcze trochę poczekać, mając na względzie, że inflacja wciąż utrzymuje się powyżej przyjętego przez Fed celu i nie ma pewności, czy walka z nią już została wygrana. Analitycy pierwszej obniżki spodziewają się w czerwcu przyszłego roku. W każdym razie, patrząc na ostatnie dane, inwestorzy spodziewają się, że na wrześniowym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku stopy procentowe zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie. Te rachuby doprowadziły do osłabienia dolara, spadku rentowności obligacji skarbowych oraz spowodowały mocną zwyżkę na Wall Street.

Do środy indeks dolara zniżkował o 0,9 proc., najmocniej od połowy lipca. Droga do kontynuacji tej tendencji pozostaje otwarta. Kurs euro w środę podskoczył do poziomu najwyższego od kilkunastu dni, przekraczając poziom 1,09 dolara. Na dane silnie zareagował także rynek długu. Rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych spadła w okolice 4,1 proc., choć jeszcze kilka dni temu przekraczała 4,3 proc. Do środy S&P 500 zwyżkował o 2,5 proc., z czego 1,5 proc. byki „ugrały” po wtorkowej publikacji danych. Mamy więc wyraźny sygnał, sugerujący możliwość zakończenia spadkowej korekty na amerykańskim parkiecie. Jeszcze bardziej żywiołowa była reakcja w segmencie nowych technologii. Nasdaq Composite do środy rósł o ponad 3 proc., zbliżając się do poziomu najwyższego od początku sierpnia. Jeśli w najbliższych dniach zostanie on przekroczony, droga do kontynuacji wzrostu będzie otwarta. Relatywnie słabiej radził sobie indeks sektora przemysłowego. Dow Jones szedł w górę jedynie o 1,5 proc., jednak udało mu się w ostatnich dniach dotrzeć do poziomu najwyższego od połowy sierpnia. Kończący się miesiąc nie był najlepszym okresem dla posiadaczy amerykańskich akcji. W sierpniu Nasdaq zniżkował o 2,3 proc., S&P 500 szedł w dół o 1,6 proc., a Dow Jones – o 1,9 proc.

Podobne tendencje mają miejsce na głównych giełdach naszego kontynentu. W sierpniu najsłabszy był niemiecki DAX, tracący 3,4 proc. Tuż za nim plasuje się londyński FTSE 250, zniżkując o 3 proc. W Paryżu CAC 40 szedł w dół o 1,8 proc., a Stoxx Europe 600 o 2,5 proc. Końcówka miesiąca była już lepsza. Do środy DAX, CAC 40 i Stoxx zwyżkowały po 1,7–1,9 proc., a FTSE rósł o prawie 2,5 proc. Z osłabienia dolara i perspektywy wstrzymania się przez Fed z podwyżkami stóp procentowych nie w pełni skorzystały rynki wschodzące. MSCI Emerging Markets rósł do środy o 1,9 proc., ale można było liczyć na więcej. Indeks w sierpniu zniżkował o 5,5 proc., w najgorszym momencie lądując na poziomie najniższym od początku czerwca. W drugiej połowie miesiąca zdołał jednak odrobić sporą część strat, rosnąc o nieco ponad 3 proc.

Silne wahania obserwowano na parkiecie w Chinach. Do czwartku Shanghai Composite zwyżkował o 1,7 proc., ale w poniedziałek był znacznie wyżej, momentami wychodząc powyżej 3200 punktów. Jednak jeszcze tego samego dnia skok ten został mocno zredukowany. Rozwój sytuacji będzie zależał od determinacji chińskich władz w działaniach zmierzających do pobudzania mocno osłabionej gospodarki. Na parkietach naszego regionu dominowały optymistyczne nastroje z wyjątkiem giełd: estońskiej, łotewskiej, litewskiej i węgierskiej.

Czytaj więcej

WIG20 na przemian z indeksami zagranicznymi

Warszawa dwóch prędkości

Nastroje na naszym parkiecie stanowiły odzwierciedlenie tendencji panujących w otoczeniu. Mijającego miesiąca posiadacze akcji polskich spółek z pewnością nie mogą zaliczyć do udanych. W sierpniu najmocniej ucierpiał segment największych firm. WIG20 szedł w dół o 6,5 proc., a w przeliczeniu na dolary tracił aż 8,7 proc. MSCI Poland zniżkował o nieco ponad 7 proc. Indeks średniaków zniżkował o 2,8 proc., a sWIG80 tracił 4,1 proc. W końcówce miesiąca powoli zaczął powracać optymizm, jednak był on bardziej widoczny w przypadku blue chips, a mniej w segmencie małych i średnich spółek. Do środy WIG20 rósł o 2,5 proc., po skutecznej obronie technicznego wsparcia w okolicy 2000 punktów. W poprzednim tygodniu było jednak przy tym poziomie dość nerwowo, choć zmienność była niewielka. Indeks średnich firm do środy rósł o 0,7 proc., jednak wciąż pozostaje w trendzie bocznym, trwającym od połowy lipca. Nie zdołał też przebić się wyraźniej powyżej 5200 punktów, co można interpretować jako oznakę słabości, pamiętając jednak, że sierpniowa przecena była relatywnie niewielka. Licząc od początku roku mWIG40 jest liderem wśród naszych indeksów, rosnąc o 25 proc. Bardziej widoczna w ostatnim czasie jest słabość segmentu najmniejszych firm. sWIG80 do środy rósł o zaledwie 0,5 proc., walcząc o odbicie się powyżej poziomu 21 000 punktów. Na razie bykom idzie to opornie.

W gronie naszych blue chips w ostatnich dniach dominowały bycze nastroje. Do środy zniżkowały akcje jedynie CD Projektu, Cyfrowego Polsatu i PGE. Walory telekomu w poniedziałek tąpnęły o 7 proc., a do środy skalę przeceny udało się zredukować do niespełna 6 proc. W sierpniu straciły niemal 17 proc., a od początku roku prawie 24 proc. To zdecydowanie najsłabsze ogniwo indeksu największych firm. Zniżkujące do środy o 1,6 proc. papiery CD Projektu wciąż utrzymują się w trendzie bocznym, nie przejawiając chęci do obrania bardziej zdecydowanego kierunku ruchu. W przypadku taniejących o 2,4 proc. walorów PGE można mówić o korekcie trwającego od końca października ubiegłego roku rajdu, w wyniku którego poszły one w górę o 83 proc. Wśród spółek zyskujących na wartości przodowały akcje Aliora, LPP i JSW, zwyżkujące po 7,6–7,8 proc. Walory dwóch pierwszych firm niewiele straciły w sierpniu i znajdują się w czołówce, licząc od początku roku. Walory Aliora są wręcz liderem, zyskując 65 proc. Papiery LPP próbują zakończyć trwającą od połowy lipca spadkową korektę. O prawie 6 proc. w górę szły do środy akcje mBanku (od początku roku zyskują 48 proc., podobnie jak akcje Santandera). Niemal 5 proc. zyskiwały akcje KGHM, reagując na poprawę notowań surowca. Licząc od początku ich posiadacze nie mają się czym cieszyć, tracąc 8 proc. Wśród średnich firm pozytywnie wyróżniały się zwyżkujące o ponad 11,5 proc. papiery Ten Square Games, próbujące po raz trzeci w ostatnich miesiącach wyrwać się z marazmu i choć troczę oddalić się od poziomu najniższego od wiosny 2019 r. Wciąż nie widać końca przeceny walorów Kernela, które do środy traciły 6,5 proc. Spółka boryka się z licznymi kłopotami, a niedawna informacja o zamiarze emisji akcji o wartości 60 mln dolarów tym bardziej nie pomaga notowaniom.

Drożeją gaz i ropa

Do środy surowcowy CRB Index szedł w górę o nieco ponad 1 proc., kontynuując trwający od kilku tygodni ruch w bok. W ostatnich dniach pomagają mu głównie drożejące surowce energetyczne, w niewielkim stopniu wspiera go sytuacja na rynku metali, zdecydowanie zaś szkodzi przecena towarów rolnych. Notowania gazu ziemnego na brytyjskiej giełdzie zwyżkowały do środy o 4,5 proc., po niedawnej przecenie o 7,5 proc. Te wahania wciąż mieszczą się w granicach trwającego od początku lipca trendu bocznego. W holenderskim hubie zwyżka nieznacznie przekroczyła 4 proc., ale tu od początku sierpnia mamy do czynienia z tendencją wzrostową i dość silnymi wahaniami cen. Trend boczny z silnymi wahaniami obserwowany jest od końca czerwca w Stanach Zjednoczonych. Do środy gaz drożał tam o prawie 10 proc. Spokojniej jest na rynku ropy naftowej. Amerykańska WTI do środy drożała o nieco ponad 2 proc., zbliżając się do 82 dolarów za baryłkę. Tendencja wzrostowa widoczna w lipcu od trzech tygodni wyraźnie wyhamowała. Podobnie jest w przypadku europejskiego brenta, którego cena po 1-proc. zwyżce przekracza 85 dolarów za baryłkę.

Na rynku metali sytuacja zróżnicowana. Drugi tydzień z rzędu w górę idą notowania kontraktów terminowych na miedź, tym razem o niecałe 2 proc. Tu wciąż można mówić jedynie o powrocie do trendu bocznego, po niedawnej przecenie. Poprawę nastrojów można wiązać z próbami wspomagania gospodarki przez władze Chin, ale obawy o koniunkturę zarówno w Chinach, jak i w skali globalnej, wciąż są widoczne. Do środy o niespełna 1 proc. drożało aluminium. Platyna drożeje drugi tydzień z rzędu, tym razem o prawie 4 proc., ceny palladu zaś od wielu tygodni tkwią w trendzie bocznym i nie widać sygnałów zmiany tego stanu rzeczy. Złoto korzysta z taniejącego dolara i spadku rentowności obligacji skarbowych, ale zwyżka jest niezbyt dynamiczna. Notowania kruszcu do środy rosły o nieco 1,5 proc., przekraczając 1970 dolarów za uncję.

Na giełdach towarowych największą uwagę zwraca trwająca od kilku tygodni przecena notowań pszenicy, która do środy, w zależności od gatunku, taniała od 1 do ponad 4 proc., osiągając poziom najniższy od końca maja.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?