Zachodni i ukraińscy urzędnicy oskarżyli Rosję o atakowanie
wszystkich tych, którzy polegają na eksporcie zboża z Ukrainy i narażanie na
niebezpieczeństwo ludzi. Duża część ukraińskiego zboża i produktów spożywczych
trafia do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
Zwiększając napięcie Moskwa ostrzegła, że od czwartku
wszystkie statki płynące do ukraińskich portów zostaną uznane za „uczestniczące
w konflikcie ukraińskim po stronie kijowskiego reżimu”.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że kraj
natychmiast przywróci międzynarodową umowę zbożową, jeśli jego żądania zostaną
spełnione. Obejmują one zniesienie ograniczeń, które ograniczają pełny eksport
własnego zboża i nawozów, oraz zniesienie sankcji wobec Rosyjskiego Banku
Rolnego.
Od czasu jej podpisania w lipcu ubiegłego roku ONZ
oszacowała, że Inicjatywa Zbożowa Morza Czarnego umożliwiła eksport ponad 32
milionów ton towarów żywnościowych z trzech ukraińskich portów Morza Czarnego –
Odessy, Czarnomorska i Piwdennego, wcześniej znanego jako Jużny – do 45 krajów
na całym świecie.
ONZ stwierdziła, że umowa odegrała „niezbędną rolę” w
globalnym bezpieczeństwie żywnościowym, podczas gdy analitycy stwierdzili, że
wspiera stabilność cen i zapobiega niedoborom w krajach rozwijających się.
Inwestorzy jednak przygotowywali się do wycofania inicjatywy.
– Ukraina będzie teraz zmuszona do eksportu większości
swoich zbóż i nasion oleistych przez swoje granice lądowe i porty na Dunaju. To
znacznie podniesie koszty transportu i zwiększy presję na zyski ukraińskich
rolników – powiedział w poniedziałek Carlos Mera, szef rynków towarów rolnych w
holenderskim pożyczkodawcy Rabobank.