Najbardziej palącym pytaniem dla inwestorów jest teraz to,
czy dotrzyma obietnicy i utrzyma strategię gospodarczą, która spowodowała
exodus zagranicznych pieniędzy. Erdogan powiedział w niedzielę
wieczorem w Ankarze, że utworzy nowy zespół o
„międzynarodowej wiarygodności”, aby zarządzać finansami kraju.
– Może mianować jednego lub dwóch wyższych urzędników,
którzy są do przyjęcia dla rynków, ale jasne jest, kto będzie nadal rządził –
powiedział Anthony Skinner, konsultant ds. ryzyka politycznego. – Erdogan może
być zachęcany do kontynuowania niekonwencjonalnej i fragmentarycznej polityki
gospodarczej, wiedząc, że lekceważenie tego, co można by określić jako
konwencjonalny podręcznik ekonomiczny, nie kosztowało go prezydentury.
Dla światowych przywódców stawką jest to, w jaki sposób Turcja
utrzymuje delikatną równowagę między innymi członkami NATO a Rosją, podczas gdy
prezydent Władimir Putin kontynuuje wojnę w Ukrainie.
– To pyrrusowe zwycięstwo Erdogana – powiedział Nihat Ali
Ozcan, strateg z Fundacji Badań Polityki Gospodarczej w Ankarze. – Mógł
przedłużyć swoje rekordowe rządy, ale jego nowa kadencja będzie pełna wyzwań od
gospodarki po politykę zagraniczną.
Ekonomiści twierdzą, że zaostrzenie polityki pieniężnej jest
nieuniknione. Podczas gdy banki centralne na całym świecie podniosły stopy
procentowe, próbując stłumić inflację, tureccy decydenci posłuchali wezwań
Erdogana i utrzymywali ultra niskie koszty pożyczek. Obniżyli stopę referencyjną o 550
punktów bazowych od zeszłego roku w obliczu inflacji, która wzrosła do ponad 85
proc.. Od tego czasu jest spowolniona, ale nadal wynosi ponad 40 proc.
– Wsparty przez wynik wyborów, Erdogan raczej nie przyjmie
czysto ekonomicznego, ortodoksyjnego podejścia – powiedział Wolfango Piccoli,
współprezes Teneo Intelligence w Londynie. Dodał jednak, że przed wyborami
lokalnymi w marcu 2024 r. mogą nadejść pewne korekty.