Dziedzictwo Isinga w opracowaniu dwufilarowych ram założycielskich banku centralnego, charakteryzujących się zarówno analizą ekonomiczną, jak i monetarną, pozostało w dużej mierze nienaruszone, dopóki nie zostało zmienione kilka lat temu w ramach przeglądu strategii. Ten sztandarowy wyznawca mantry o stabilności cen Bundesbanku, na której zbudowano instytucję strefy euro, ma reputację oryginalnego i zagorzałego jastrzębia EBC, któregopoglądy wciąż odbijają się echem we Frankfurcie i innych krajach. Jak bardzo, stało się jasne pod koniec 2021 r., kiedy nowo mianowany główny ekonomista Banku Anglii, Hugh Pill – były urzędnik EBC – powiedział Financial Times, że jest „całkiem dumny”, że został „zidentyfikowany jako sługa Otmara Isinga”.
Przybycie Isinga do EBC po spędzeniu lat 90. w zarządzie Bundesbanku było zwieńczeniem kariery spędzonej w środowisku akademickim. Miał za zadanie stworzyć infrastrukturę dla nowo utworzonego banku centralnego, który wszedł do strefy euro.
Wspomina dyskusje stojące za wcześniejszą decyzją o ustaleniu celu stabilności cen Banku jako celu inflacyjnego poniżej 2% – teraz zrewidowanego do 2% – co miałoby wpływ na decyzje dotyczące polityki pieniężnej w nadchodzących latach. Wielu sugerowało nieco wyższe lub nawet żadne oficjalne cele.
Ising powiedział: „To był bardzo trudny czas, z małym personelem i ogromnym zadaniem przed nami, które nie było pewne”.
Ciągła krytyka EBC w ostatnich latach, zwłaszcza pod kierownictwem Mario Draghiego w ciągu ostatniej dekady, dotyczyła wielu jego decyzji, kiedy Ising postąpiłby inaczej. Po pierwsze, forward guidance – próba spełnienia oczekiwań rynku poprzez deklarowanie przyszłego stanowiska politycznego, na przykład niepodnoszenie stóp procentowych – nie jest ich specjalnością. – Podajesz orientację, ale nie szczegóły – powiedział Ising. – Rynki mają tendencję do interpretowania stwierdzeń warunkowych jako bezwarunkowych. Uważa, że luzowanie ilościowe, kolejna kluczowa polityka epoki Draghiego, pokazała zarówno swoją siłę, jak i ograniczenia. – QE działała całkiem dobrze na początku, ale potem, gdy przechodziliśmy do późniejszych etapów, efekt był niewielki lub żaden – powiedział Ising. – Negatywne skutki uboczne będą dominować.
Jedną ze spuścizny jest to, że banki centralne są „przeciążone” obligacjami rządowymi, a kurczenie się bilansu – proces, który EBC dopiero rozpoczyna – jest „bardzo potrzebne”. – Trudno sobie wyobrazić, że nowa runda luzowania ilościowego mogłaby rozpocząć się na obecnym poziomie – powiedział Ising.