Jaka część tego spadku cen w okresie od czerwca do grudnia ma charakter sezonowy? Średni spadek w okresie czerwiec-styczeń w ciągu ośmiu lat przed pandemią wyniósł 8,0 proc. Łącznie z pandemią średni spadek w okresie czerwiec-styczeń na przestrzeni ostatnich 10 lat wyniósł 6,5 proc. To pokazuje, że sezonowe spadki stanowiły tylko część 13,2-proc. spadku od czerwca.
Szybko zanikający wzrost cen rok do roku w danych krajowych, do zaledwie 1,3 proc. w styczniu, stanowi dodatkowe potwierdzenie, że znaczna część tego spadku nie była sezonowa. Przez 23 miesiące, od sierpnia 2020 do czerwca 2022, wzrosty rok do roku wyniosły ponad 10 proc., a przez kilka miesięcy w tym czasie – ponad 20 proc.
Nabywcy gotówkowi, inwestorzy i nabywcy istniejących domów cofnęli się jeszcze bardziej. Sprzedaż całkowicie gotówkowa spadła o 29 proc. rok do roku, do 67 000 nieruchomości, w porównaniu z 95 000 w styczniu 2022 r. Sprzedaż dla inwestorów indywidualnych lub nabywców drugich domów spadła o 52 proc. do 37 000 nieruchomości, z 77 400 w styczniu 2022 r.
Aktywne aukcje (całkowita wystawiona oferta minus nieruchomości oczekujące na sprzedaż) wzrosły o 65 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, do 626 000 nieruchomości w styczniu. Pozostały one jednak niskie jak na historyczne standardy, ponieważ potencjalni sprzedawcy wciąż są przekonani, że to też minie i nie wystawiają swoich wolnych nieruchomości na rynek
Ile wolnych nieruchomości jest wycofywanych z rynku? Rzeczywisty wskaźnik pustostanów dla całego zasobu mieszkaniowego wyniósł 10,4 proc. w IV kwartale, czyli 14,55 miliona mieszkań, z czego prawie 11 milionów mieszkań było wolnych przez cały rok, według danych Spisu Powszechnego. Spośród nich 6,7 miliona wolnych mieszkań zostało z różnych powodów wstrzymanych z rynku. Gdyby tylko 10 proc. tych wolnych nieruchomości, które zostały wstrzymane z rynku, nagle pojawiło się na rynku, aktywne oferty (obecnie 626 000) wzrosłyby ponad dwukrotnie.