#WykresDnia: W Niemczech rośnie presja inflacyjna

Inflacja CPI niespodziewanie przyspieszyła z 7,3 proc. w marcu do 7,4 proc. w kwietniu, co jest najwyższą wartością od października 1981 roku. A wzrost cen importowych skoczył do 31,2 proc. w marcu, najwyższego poziomu od września 1974, podczas pierwszego kryzysu naftowego.

Publikacja: 29.04.2022 09:56

#WykresDnia: W Niemczech rośnie presja inflacyjna

Foto: Bloomberg

Bloomberg

Marcowy indeks cen importowych +5,7 proc. vs oczekiwane +3,4 proc. m/m - wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Destatis. Roczny wzrost wyniósł 31,2 proc. vs oczekiwane 28,6 proc. r/r. W lutym wzrosły one o 26,3 proc. Kolejny miesiąc, kolejny duży skok cen importu i tym razem w dużym stopniu spowodowany wzrostem cen energii w obliczu trwającego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Import energii był o 160,5 proc. droższy niż w tym samym okresie rok temu.

A inflacja CPI w Niemczech rosła w najszybszym tempie od czterech dekad, z tego samego powodu. Według federalnej agencji statystycznej Destatis, ceny konsumpcyjne w kwietniu były o 7,4 proc. wyższe niż rok temu. W marcu odpowiednia wartość wyniosła 7,3 proc.

„W szczególności ceny energii znacznie wzrosły od czasu wybuchu wojny na Ukrainie”, co ma wpływ na inflację, napisał Destatis w oświadczeniu. Miara HICP wyniosła 7,8 proc. r/r wobec 7,6 proc. w marcu.

Ostatni raz w szybszym tempie ceny rosły w Niemczech Zachodnich jesienią 1981 r., kiedy wojna iracko-irańska spowodowała gwałtowny wzrost cen ropy. Niemcy, podobnie jak wielu ich europejskich sąsiadów, są silnie uzależnione od dostaw rosyjskiego gazu w celu zaspokojenia swoich potrzeb energetycznych. Wybuch konfliktu spowodował gwałtowny wzrost cen, a groźba potencjalnego wstrzymania dostaw może spowodować wzrost inflacji, jeśli zostanie zrealizowana.

W środę rosyjski gigant energetyczny Gazprom wstrzymał dostawy do Polski i Bułgarii za odmowę zapłaty w rublach. „Wąskie gardła w dostawach z powodu przerw w łańcuchach dostaw spowodowanych pandemią COVID-19” również spowodowały wzrost inflacji, napisał Destatis. Blokady związane z koronawirusem w Chinach w szczególności zakłóciły dostawy z kluczowego centrum produkcyjnego.

Niemiecka inflacja prawdopodobnie „przyspieszy w nadchodzących miesiącach”, powiedział Carsten Brzeski, szef makro w banku ING, ponieważ wojna na Ukrainie nadal będzie trwała. Podczas gdy rosnące koszty energii nadal były głównym motorem wzrostu cen, „przenoszenie się na wszystkie sektory wciąż trwa” – powiedział Brzeski. Według Destatis, ceny energii w ujęciu rok do roku w statystykach inflacji wzrosły o 35,3 proc., podczas gdy koszty żywności – o 8,5 proc..

Wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego, Luis de Guindos stwierdził, że inflacja w strefie euro była „bardzo blisko” osiągnięcia szczytu. Blok walutowy powinien „zacząć odnotowywać spadek inflacji w drugiej połowie roku”, powiedział de Guindos komisji Parlamentu Europejskiego. Dodał, że inflacja „byłaby jednak wysoka nawet w ostatnim kwartale”, pozostając powyżej dwuprocentowego celu banku. EBC oczekuje, że inflacja w strefie euro wyrówna się na poziomie 5,1 proc. w ciągu 2022 r. w scenariuszu „bazowym”, w którym rosyjski gaz będzie nadal płynął.

Instytucja z siedzibą we Frankfurcie znajduje się pod rosnącą presją rosnących cen, aby zakończyć swoją stymulację i podnieść stopy procentowe z historycznych minimów. Na ostatnim posiedzeniu w kwietniu decydenci EBC zgodzili się zakończyć skup aktywów w trzecim kwartale 2022 r., a pierwsza podwyżka stóp nastąpi „jakiś czas”.

Ale Europejski Bank Centralny uderzył się w piersi za uporczywe niedoszacowanie inflacji, obarczając winą za coraz większe błędy prognoz gwałtownie rosnące ceny energii, wąskie gardła w łańcuchu dostaw i szybsze odbicie gospodarcze po pandemii. EBC napisał w artykule opublikowanym w czwartek, że próbował uczyć się na swoich błędach, ulepszając swoje modele. Ostrzegł jednak, że skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę i dalsze znoszenie ograniczeń Covid-19 oznaczały, że inflacja „pozostanie bardzo trudna do przewidzenia w najbliższym czasie”.

Inflacja konsekwentnie rosła szybciej niż przewidywał EBC w ciągu ostatniego roku, osiągając w marcu rekord strefy euro na poziomie 7,4 proc. i wywołując krytykę, nawet ze strony członków rady zarządzającej banku centralnego, co do słabości jego modeli prognostycznych.

EBC przedstawił swoją najgorszą w historii prognozę inflacji w grudniu, kiedy przewidywał, że wzrost cen konsumpcyjnych w strefie euro spadnie do 4,1 proc. w pierwszym kwartale tego roku. Zamiast tego podskoczył do 6,1 proc., co skłoniło EBC do przyspieszenia planów wstrzymania zakupów obligacji netto i otwarcia drzwi do potencjalnej podwyżki stóp procentowych już w lipcu.

Eurostat ma w piątek opublikować swoje wstępne szacunki inflacji w strefie euro w kwietniu, która ma pozostać blisko rekordowego poziomu z marca. EBC powiedział, że jego słabe wyniki w prognozowaniu inflacji wynikały głównie z „nieoczekiwanych zmian cen energii, w połączeniu z efektami ponownego otwarcia po usunięciu ograniczeń związanych z koronawirusem oraz skutkami globalnych wąskich gardeł w dostawach”.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?