[b]Czy w perspektywie 5, 10 czy 20 lat GPW ma szanse pozostać regionalnym liderem i wygrać konkurencję z innymi giełdami i platformami transakcyjnymi?[/b]
Nie tylko ma, ale na pewno ją wygra. Mój optymizm wynika z tego, że w przeszłości poradziła sobie z dwoma realnymi zagrożeniami, z których wyszła wręcz wzmocniona. Mam tu na myśli konkurencję z giełdą londyńską, która notowała około 20 czołowych polskich spółek. Eksperci nie dawali GPW szans, a wygrała ona to starcie i dziś na AIM nie ma chyba polskich firm, choć notowane są tam spółki z niemal wszystkich krajów. Drugim zagrożeniem było uruchomienie wspólnej giełdy frankfurcko-wiedeńskiej (Newex), która miała na celu notowanie czołowych spółek z regionu. Walka o miano lidera była bardzo zacięta. Także z tej potyczki GPW wyszła jednak zwycięsko. Dlatego powinna sobie poradzić również w konkurencji z alternatywnymi platformami. O jej pozycję trzeba jednak cały czas walczyć. Zarząd jest tego świadom i dlatego sądzę, że za 20 lat giełda będzie jeszcze silniejsza. O mojej wierze w GPW niech świadczy to, że kiedyś nawet założyłem się w jej obronie.
[b]Czego dokładnie dotyczył zakład?[/b]
Około 10 lat temu, na spotkaniu w Davos, ówczesny prezes giełdy we Frankfurcie twierdził, że w perspektywie dwóch lat obrót akcjami polskich spółek na tej giełdzie będzie przewyższał obrót na GPW. Nawiasem mówiąc, żona prezesa pracowała w niemieckim biurze maklerskim specjalizującym się w handlu polskimi akcjami. Była więc nawet osobista motywacja, by zagrozić pozycji GPW. Tamten czynnik nie wystarczył jednak, żeby zamierzenia naszego konkurenta się sprawdziły i to moje przewidywania okazały się trafne.
[b]Wróćmy do perspektyw GPW. Czy pana zdaniem pozostanie ona samodzielna, czy zostanie przejęta przez inną giełdę?[/b]