Cztery spółki do gry z trendem

Eksperci podpowiadają, jak inwestować w warunkach silnych trendów wzrostowych. Na kilku przykładach z GPW pokazujemy, jak skorzystać z tych podpowiedzi w praktyce.

Aktualizacja: 11.02.2017 12:15 Publikacja: 19.09.2013 14:00

Inwestowanie z trendem to podobno jedna z najprostszych metod zarabiania pieniędzy na rynkach kapita

Inwestowanie z trendem to podobno jedna z najprostszych metod zarabiania pieniędzy na rynkach kapitałowych

Foto: Bloomberg

Inwestowanie z trendem to podobno jedna z najprostszych metod zarabiania pieniędzy na rynkach kapitałowych. Pozornie wszystko sprowadza się do identyfikacji trendu i zajęcia pozycji zgodnej z jego kierunkiem. Na rynku rosnącym będziemy więc kupować i trzymać pozycję tak długo, aż trend się skończy. Na rynku spadkowym z kolei będziemy grać krótko i zarabiać dopóty, dopóki kurs nie zaliczy ostatecznego dna.

Wszystko wydaje się banalne, ale w praktyce zawsze pojawiają się „schody" w postaci uciążliwych szczegółów zawierania transakcji. Po pierwsze – jak wybrać moment podłączenia się do trendu? Po drugie – gdzie ustawić zlecenie stop loss? I w końcu trzecia kwestia – w którym momencie realizować zysk? Spróbujmy poszukać odpowiedzi, korzystając z arsenału narzędzi analizy technicznej i porad ekspertów.

Dołki i szczyty

Załóżmy, że chcemy kupić akcje firmy ABC, której cena rośnie już od dłuższego czasu. Eksperci od analizy wykresu podpowiadają, że do wyboru mamy dwie możliwości wejścia na rynek. – Pierwsza to kupno na wybijaniu dotychczasowych szczytów. Taka metoda jest najprostsza i najwygodniejsza, gdyż nie kłóci się z naturą człowieka. Drugą metodą jest akumulowanie podczas korekt, które zazwyczaj dążą do średnich kroczących. Wybór okresu średniej zależy z kolei od specyfiki danego rynku – mówi Piotr Neidek, analityk DI BRE Banku.

Podobnego zdania jest Krzysztof Borowski, ekspert z katedry bankowości SGH. W jego opinii kupować można podczas przebicia poprzedniego oporu lub wtedy, gdy cena testuje linię trendu. Wygląda więc na to, że kryterium kupna można stworzyć w oparciu o sam wykres ceny wzbogacony o linię trendu lub średnią kroczącą.

Powstaje jeszcze pytanie o zasady kupna w sytuacji, gdy trend nie został jeszcze w pełni ukształtowany. – Tutaj sprawdza się teoria Dowa. Przełamanie serii coraz niżej położonych dołków i szczytów jest sygnałem zmiany trendu na wzrostowy. Do tego warto dołożyć analizę wskaźnikową – pozytywna dywergencja na MACD, Stochastic, RSI, ROC. Najlepiej w ujęciu tygodniowym – mówi Borowski. Warto przy tym dodać, że próba złapania początku ruchu jest bardziej ryzykownym podejściem niż inwestowanie w warunkach trwającego trendu.

Linia obrony

Po wejściu na rynek powinno się natychmiast ustawić zlecenie stop loss, które zabezpieczy nas przed stratami. Jego usytuowanie zależy jednak od metody kupna. – Gdy kupujemy po wybiciu szczytów, stop należy umieszczać tuż poniżej dna białej świeczki wybijającej opór (świeca tygodniowa). Jeżeli zaś stosuje się metodę łapania taniejących akcji w strefie wsparć, to o efektywny stop jest już znacznie trudniej. Wtedy można posłużyć się metodą procentową – 8 – 10 proc. od ceny kupna – mówi Neidek. Krzysztof Borowski uważa, że umieszczenie zlecenia obronnego zależy od indywidualnego podejścia inwestora do ryzyka. Jedni skłonni są ryzykować więcej, inni mniej. Ekspert podpowiada jednak, by stop loss leżał pod kluczowym dołkiem na wykresie, którego przebicie zanegowałoby możliwość kontynuacji trendu. W znalezieniu takiego dołka mogą pomóc m.in. formacje świecowe.

Realizacja zysku

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze metody zamykania zyskownej pozycji. Tutaj zastosować można dwa podejścia. Pierwsze działa w duchu zasady „pozwól zyskom rosnąć" i polega na przesuwaniu linii obrony zgodnie z kierunkiem trendu. – Dobrym rozwiązaniem jest podnoszenie poziomu stop pod tygodniowe minima białych świeczek, a jak ich nie ma, to pod ostatnie kluczowe wsparcia – podpowiada Piotr Neidek. Drugie podejście polega na ustawianiu zleceń realizacji zysku na odgórnie przyjętych, sztywnych poziomach. – Po silnym ruchu w górę można skorzystać z zasięgów Fibonacciego dla poprzedniej fali spadków (np. 1,618 do potęgi 2 lub 1,618 do potęgi 3). Do tego dochodzi jeszcze zasada okrągłych poziomów, które często stanowią silną barierę dla trendu. Dobrymi poziomami take profit mogą być też dawne silne opory, istotne szczyty – sugeruje Krzysztof Borowski.

Wybierając poszczególne narzędzia proponowane przez ekspertów, można stworzyć kompletny plan inwestycyjny, zakładający grę zgodną z kierunkiem trendu. Poniżej prezentujemy cztery spółki z warszawskiego parkietu, które wydają się odpowiednie do zastosowania takiego planu. Wskazujemy przykładowe poziomy wejścia na rynek, pułapy zleceń stop loss oraz sposób realizacji zysku.

[email protected]

Analiza techniczna | Spółki, na których można zastosować strategię podążania za trendem

CD Projekt

W poniedziałek kurs ustanowił szczyt 13,99 zł i od dwóch dni spada. Jeśli korekta przyjmie większe rozmiary, będzie można kupować akcje po spadku ceny do linii trendu, która znajduje się teraz przy 11,73 zł. Stop loss można wówczas umieścić 10 proc. poniżej ceny kupna. Jeśli kurs przebije opór 13,99 zł na koniec tygodnia, będzie to sygnał kupna, ze stop lossem na poziomie tygodniowego minimum lub dla bardziej ryzykownych graczy – na linii trendu. W dłuższym terminie cena powinna zmierzać do szczytów z początku 2002 r. w okolicy 25 zł.

Forte

Na początku tygodnia cena akcji Forte ustanowiła nowy historyczny szczyt 36 zł i zaczęła spadać. Przyspieszona linia trendu, która stanowi potencjalne wsparcie, znajduje się bardzo daleko – przy 21,5 zł. Akumulacja na tak niskim poziomie może być ryzykowna, więc lepiej czekać na ewentualne przebicie 36 zł i dopiero wtedy wejść na rynek. W takim scenariuszu stop loss powinien znaleźć na minimum tygodnia, w którym dojdzie do wybicia. Co do zasięgu wzrostu – lepiej zastosować ruchomy stop oparty na minimach kolejnych, tygodniowych świec.

Integer

Kurs akcji dostawcy usług pocztowych jest teraz w fazie odrabiania strat po korekcie. Możliwość akumulacji papierów po spadku przepadła, więc trzeba liczyć na przebicie szczytu trendu. Ten znajduje się na poziomie 320 zł. Jeśli dojdzie do wybicia, stop loss powinien znaleźć na poziomie minimum tygodniowej świecy, która przełamała opór. Alternatywnie i bardziej ryzykownie linię obrony można ustawić przy dnie korekty – 265,6 zł. Po wejściu na rynek można zastosować ruchomy stop oparty na minimach kolejnych tygodniowych świec.

Zetkama

Tydzień temu kurs akcji producenta armatury przemysłowej ustanowił nowy rekord wszech czasów – 84 zł. Obecnie cena jest w fazie korekty, więc do rozpatrzenia są dwie strategie. Pierwsza zakłada kupno po spadku kursu do przyspieszonej linii trendu (71 zł), ze stop lossem przy 65,9 zł (dołek poprzedniej korekty). Druga polega na wejściu na rynek po przekroczeniu 84 zł i ustawieniu zlecenia obronnego na poziomie minimum tygodnia, w którym dojdzie do wybicia. Stop w obu przypadkach powinien być podnoszony krocząco po wejściu na rynek.

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Na Wall Street korekta, w Europie wzrosty
Analizy rynkowe
Niemieckie akcje: DAX przegrzany, ale małe i średnie spółki mają zaległości do nadrobienia
Analizy rynkowe
Pojawił się niepokojący sygnał. Zbliżamy się do szczytu WIG?
Analizy rynkowe
Inwestorzy spodziewają się, że gospodarka USA będzie słabła
Analizy rynkowe
Na GPW realizacja zysków na całego, ale złoty wciąż silny. Zwrot NASDAQ?
Analizy rynkowe
Inwestorzy liczą na to, że przyszły rząd Merza da impuls rozwojowy