Początek roku to tradycyjnie już dobra okazja do podsumowań i planów na kolejne dwanaście miesięcy. Jaki był ubiegły rok i czego możemy spodziewać się w 2015 r.? W ostatnich trzech tygodniach zanotowano dynamiczne oddalenie kursu WIG20 oraz udziału niedźwiedzi.

Sprzężenie spadków na GPW oraz osłabienia nastrojów inwestorów wróży przedłużenie tej tendencji na pierwsze tygodnie stycznia. Pozytywny scenariusz polegający na przecięciu wskaźników oddala się i będzie musiał poczekać na impuls ze strony popytowej. Pomimo ujemnego wyniku byków w ostatnich czterech tygodniach roku, optymiści wciąż stanowią 45,1 proc. ankietowanych, zdecydowanie dominując w zestawieniu. Niedźwiedzie po ostatnim ochłodzeniu nastrojów stanowią już 1/3 ogółu inwestorów i mają szanse na kolejne zwiększenie udziałów. W USA doszło do skrajnej sytuacji, gdzie co drugi inwestor jest zdeklarowanym bykiem, a pesymiści są w mniejszości i stanowią 19,3 proc. Pokazuje to, że rynek amerykański jest mocno przegrzany, co może skutkować nagłą zmianą trendu.

Indeks Nastrojów Inwestorów zakończył rok na poziomie 7 pkt proc., chociaż już 1 tydzień 2015 r. przyniósł wzrost o 7,7 pkt proc. INI oscyluje obecnie wokół średniej i chociaż prognozy przewidują duże perturbacje i zmienność na rynkach, wciąż ma szansę na pozytywne rozstrzygnięcia. Kluczowe będą decyzje dwóch największych banków: amerykańskiego Fedu oraz Europejskiego Banku Centralnego. Inwestorzy wyczekują na zdecydowane kroki Mario Draghiego i chcieliby zdecydowanych działań w kierunku ożywienia gospodarczego. Prezes EBC będzie musiał poradzić sobie z inflacją po programie luzowania ilościowego i rozbuchanym oczekiwaniom. Jedno jest pewne, 2015 r. będzie co najmniej równie ciekawy i bogaty w wydarzenia jak 2014 rok. Łukasz Nowak, SII.