Ogłoszenie przez spółkę skupu akcji w celu ich umorzenia w większości przypadków stanowi dobrą informację dla posiadaczy walorów tego emitenta. Oznacza to bowiem wzrost ich znaczenia w akcjonariacie. Według większości analityków obecne wyceny średnich i małych spółek sprzyjają temu, by coraz więcej spółek ogłaszało skupy akcji własnych.
Więcej buy backów
– Myślę, że skupów może być więcej ze względu na niskie notowania wielu mniejszych firm, choć spółki wciąż słusznie preferują dywidendę jako formę podziału zysku. Warto pamiętać, że sama decyzja o dywidendzie już pozytywnie wpływa na kurs, a skup akcji, zwłaszcza mocno teoretyczny i oddalony w czasie, już nie – mówi Marcin Materna, szef analityków Millennium DM . Zauważa, że ważna jest również forma takiego skupu – czyli czy akcje będą sukcesywnie skupowane po cenie rynkowej, czy raczej ogłoszone zostanie wezwanie po cenie znacznie przewyższającej aktualny kurs. Większa część spółek decyduje się na pierwsze z tych rozwiązań. Na jednej sesji giełdowej spółka może skupić maksymalnie 25 proc. historycznego dziennego wolumenu obrotu (średnie obroty z ostatnich 20 dni przed zakupem). W przypadku bardzo niskich obrotów pułap ten może zostać podwyższony do 50 proc. Skup więcej niż 10 proc. akcji spółki w okresie krótszym niż dwa miesiące wymaga ogłoszenia wezwania do sprzedaży akcji. – W przypadku wezwania trącą na tym niestety niektórzy mniejsi inwestorzy, którzy niekoniecznie śledzą notowania akcji (kupili akcje „na lata, na emeryturę, dla dywidend") – nie wszyscy biorą przez to udział w takim wezwaniu, tym samym nie biorą udziału w podziale zysku – twierdzi Materna. W podobnym tonie wypowiada się Sobiesław Kozłowski, szef analityków Raiffeisen Brokers. – Biorąc pod uwagę, że cena do wartości księgowej dla całego WIG wynosi około 1,0x, wydaje się, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się większej ilości skupów akcji. Spółki, w których OFE mają znaczną część kapitału zakładowego, buy back może być stosowany jako bufor przed podażą ze strony funduszy emerytalnych – twierdzi. Z tego względu w ostatnich tygodniach deweloper Robyg (OFE mają około 55 proc. akcji spółki) i producent mebli Forte (OFE mają około 40 proc. akcji) upoważnili zarządy do przeprowadzenia skupów akcji. Należy jednak pamiętać, że samo upoważnienie do skupu akcji nie jest jednoznaczne z jego wykonaniem. Zarządy mogą nie skorzystać z prawa do buy backu. Warto również zauważyć, że notowania Robyga i Forte w ostatnich miesiącach zachowują się zdecydowanie lepiej niż szeroki rynek. Od początku roku akcje dewelopera podrożały o 8 proc., a producenta mebli o 23 proc. W tym czasie WIG stracił około 1 proc. Według średniej ceny z rekomendacji analityków wydanych w tym roku akcje Robyga posiadają jeszcze około 25-proc. potencjał do wzrostu. Papiery Forte są z kolei przewartościowane o około 10 proc.
Dywidenda vs. skup akcji
Skupy akcji często stosowane są jako substytut dywidendy. – W przypadku gdy np. OFE mają 20 proc. akcji spółki, trudno sobie wyobrazić, że firma mogłaby skupić tak znaczącą część swoich akcji bez cięcia lub zawieszenia wypłaty dywidendy, choć wyjątkiem mogą być akwizycje finansowane odkupionymi akcjami – mówi Kozłowski. Również Michał Krajczewski, analityk BM BGŻ BNP Paribas, zauważa, że spółki w coraz większym stopniu dzielą się zyskami z akcjonariuszami. – Widać, że mniejszościowi akcjonariusze walczą o swoje i zarządy w coraz większym stopniu decydują się dystrybuować pieniądze do akcjonariuszy, czy to w postaci dywidendy czy skupów akcji – mówi. W najbliższym czasie nie spodziewa się jednak dużej fali ogłoszeń skupów akcji własnych.
Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI, zauważa natomiast, że w USA powszechnie zaczęło się korzystać z buy backów jako ekwiwalentu dywidendy. – Ta praktyka zyskuje także coraz więcej zwolenników w Polsce ( Quercus TFI, Altus TFI). Skup akcji i ich umorzenie jest korzystniejsze dla akcjonariuszy mniejszościowych. Oczekuję, że coraz więcej spółek będzie rozważać taką formę dzielenia się zyskami z inwestorami w przyszłości – mówi zarządzający.
Kto następny?
Z szerokiego WIG obecnie jedynie kilka spółek prowadzi skup akcji własnych. W tym gronie znalazł się m.in. BBI Development, Ergis, Alchemia, Monnari. Skup akcji zakończył właśnie Altus TFI, który na ten cel wydał 57,7 mln zł. Nabyte walory stanowią 6,2 proc. udziału w kapitale zakładowym spółki.