Od lokalnego szczytu z 23 marca (4,3079 zł), który był najwyższą wyceną dolara od prawie dwóch dekad, do środowego popołudnia kurs spadł o 8 proc. Od dwóch tygodni notowania konsolidują się między 3,9 a 4 zł, a więc tuż poniżej 200-sesyjnej średniej kroczącej. 10 gr niżej przebiega linia długoterminowego trendu wzrostowego, która działa jako wsparcie. Oscylator MACD jest na poziomie najniższym od kilku lat. Jego trzy poprzednie testy poziomu 0 kończyły się osłabieniem złotego. Teraz MACD jest wyraźnie pod kreską, co dodatkowo wzmacnia efekt cykliczności. Ten ostatni potwierdza RSI(14), który zszedł ostatnio do strefy wyprzedania (
Kurs wspólnej waluty porusza się horyzontalnie. W ujęciu długoterminowym konsolidacja ma szerokość od 4 do 4,6 zł, a w ujęciu średnioterminowym od 4,2 do 4,4 zł. Ten ostatni przedział został w marcu opuszczony górą i euro umocniło się do najwyższego poziomu od 2009 r. – 4,6347 zł. Przełom maja i czerwca przyniósł książkowy test górnej granicy wahań (4,4 zł). Wsparcie, wzmocnione przez przebiegającą nieco niżej 200-sesyjną średnią, skutecznie pomogło popytowi i notowania euro wróciły w ostatnich dniach w okolicę 4,45 zł. Siła na wsparciu oraz cykliczny zwrot w górę na oscylatorach (MACD, RSI), zwiększa szansę powrotu nad 4,5 zł, a być może ponownego ataku na 4,6 zł w perspektywie kilku tygodni. Strefa 4,4–4,3 zł pozostaje w krótkim terminie ważnym wsparciem. PZ