Największy udział w Stoxx Europe 600 w gronie polskich spółek dotyczy tych z branży finansowej, która jako cykliczna nie była w ostatnich dwóch latach przeważana w portfelach z uwagi na schyłkowy okres cyklu koniunkturalnego w gospodarce europejskiej oraz politykę monetarną Europejskiego Banku Centralnego. – Indeks europejskich banków jest na 21-proc. minusie od początku roku, stąd dwucyfrowe spadki notowań polskich banków notowanych w europejskim indeksie nie mogą dziwić. Notowaniom polskich kredytodawców na tle europejskich odpowiedników dodatkowo ciążą nałożony w 2016 r. podatek bankowy, drastycznie ograniczony strumień dywidend oraz ryzyko odpisów na kredyty walutowe, stąd ich relatywna słabość na tle Stoxx Europe 600 – zauważa Świniarski. Dodaje, że CD Projekt i KGHM są obecnie notowane w okolicach swoich historycznych rekordów. – Relatywna siła tej pierwszej firmy wynika z przeważania spółek wzrostowych w ubiegłych dwóch latach, a KGHM to beneficjent ostatniej rotacji oraz większego wzięcia akcji spółek cyklicznych i wartościowych w obliczu spodziewanego wzrostu popytu inwestycyjnego na świecie, a także powrotu światowej gospodarki na ścieżkę szybszego wzrostu – dodaje ekspert BPS TFI.
Łukasz Rozbicki, zarządzający w MM Prime TFI, zwraca uwagę, że od września 2018 r. widoczna jest duża słabość indeksu WIG względem Stoxx Europe 600 (odpowiednio -7 proc. oraz +2 proc.). – Tutaj już nie da się tego tłumaczyć tylko słabością branż, ale trzeba brać pod uwagę słabość całego polskiego rynku. Jeszcze przed pandemią niezbyt korzystał on z hossy panującej na parkietach rynków rozwiniętych. Ten rok jest natomiast szczególny, bo ze względu na pandemię mamy wysoką zmienność i zróżnicowanie sektorowe. Sporo reprezentantów z Polski jest z branż, które co prawda już nieco zniwelowały pandemiczne straty – takich jak odzieżowa czy finansowa – ale nie odrobiły ich w całości. Na drugim biegunie jest przemysł wydobywczy miedzi i srebra – wysoki popyt i ceny tych surowców wywindowały kurs akcji KGHM. Z kolei CD Projekt jest największym polskim reprezentantem sektora producentów gier, który mocno zyskał na pandemii, stąd jego dodatnia stopa zwrotu za ten rok nie powinna dziwić – wyjaśnia Rozbicki.
Powrót do branż cyklicznych i mocno przecenionych pomoże spółkom z GPW?
Do tej pory polskie firmy z Euro Stoxx 600 zachowywały się gorzej niż ten indeks. Czy jest szansa, aby w najbliższych miesiącach ich notowania radziły sobie podobnie jak ten benchmark, a może nawet lepiej? – Istnieje przestrzeń do poprawy notowań polskich spółek w indeksie Stoxx Europe 600 z uwagi na wspomnianą rotację sektorową, na czym najbardziej powinien skorzystać sektor finansowy oraz spółki wydobywające metale bazowe. To ekspozycja na rosnące oczekiwania inflacyjne w obliczu spodziewanego wzrostu globalnego PKB. Spółki wzrostowe w mojej ocenie mogą wykazać się relatywną słabością w przyszłym roku – wskazuje Świniarski.
Może lepiej od indeksu zachowywać się będą debiutanci, czyli Dino, które jest w nim od września i od wejścia na GPW wiosną 2017 r. odnosi duże sukcesy, albo Allegro, które z przytupem zadebiutowało niedawno na GPW i przed świętami znajdzie się w Euro Stoxx 600? Zdaniem Rozbickiego są szanse, że polskie firmy w tym indeksie mogą sobie dobrze radzić, ale niekoniecznie wiązałby je z Allegro, które wchodzi do indeksu z wciąż wymagającą wyceną i rosnącą konkurencją. – Dino rozwija się w swoim tempie i można uznać je za nieco acykliczne. Kurs akcji CD Projektu będzie mocno uzależniony od odbioru i sprzedaży „Cyberpunka 2077", chociaż spodziewam się w dłuższym terminie dobrych wyników tej gry i utrzymania trendu wzrostowego na tej spółce. Obecnie na rynku widać początki końca pandemii i powrotu kapitału do branż, które wcześniej mocno zostały przecenione. Abstrahując już od problematycznych dla polskich banków kredytów frankowych, ogólny zwrot w kierunku bardziej tradycyjnych branż może wspomóc notowania właśnie tych polskich spółek, które w tym roku są zdecydowanie w ogonie, jeśli chodzi o stopy zwrotu – uważa Rozbicki.
czasu pandemii
Jak w tym roku wypadły notowania zagranicznych spółek zaliczanych do Stoxx Europe 600? Najwyższą stopę zwrotu zanotował Evolution Gaming Group, szwedzki producent oprogramowania i rozwiązań dla kasyn online, który zyskał 160 proc. i jest wyceniany na aż 15 mld euro. Akcje Hello Fresh, niemieckiej firmy sprzedającej „pudełka do gotowania" (są w nich świeże produkty, przyprawy i przepisy), zyskały ponad 155 proc., a kapitalizacja sięga już 8,3 mld euro. Brytyjski Games Workshop, producent gier planszowych, zyskał 145 proc., a duńska Pandora, producent i sprzedawca biżuterii, prawie 125 proc. Wszystkie te firmy można zaklasyfikować do beneficjentów pandemii i rozwoju rynku e-commerce, podobnie jak np. duńską firmę płatniczą Adyen (+120 proc.), holenderskiego producenta półprzewodników BE Semiconductor (+100 proc.) czy niemieckiego dostawcę sprzętu farmaceutycznego i laboratoryjnego Sartorius Stedim Biotech (+100 proc.). Z okołomedycznych firm siłą wykazał się też duński Ambu (+80 proc.), producent sprzętu podtrzymującego życie czy urządzeń diagnostycznych. Zaskakiwać może, biorąc pod uwagę izolację społeczną szczególnie podczas pierwszej fali pandemii, duży wzrost notowań brytyjskiego Trainline (+105 proc.), który sprzedaje online bilety na pociągi i autokary, czy fińskiego Neste (+90 proc.), właściciela sieci stacji paliw.
Nieźle poradziły sobie notowania duńskiego Vestasa (+90 proc.), producenta turbin wiatrowych, francuskiego FDJ (+85 proc.), oferującego loterie i gry liczbowe, niemieckiego Zalando (+70 proc.), które handluje odzieżą w internecie, czy szwedzkiego Logitecha (+70 proc.), producenta akcesoriów do komputerów i laptopów. Iliad, czołowy francuski koncern telekomunikacyjny (który po udanym wezwaniu może wkrótce ściągnąć Playa z GPW), zyskał blisko 60 proc., zwyżki przyszły głównie podczas wiosennej fali pandemii. Powodzeniem cieszyły się oczywiście firmy medyczne, biotechnologiczne lub blisko z nimi powiązane, takie jak Genmab, Tecan czy Lonza, które zyskały po około 60 proc. Być może na wzroście liczby przesyłek w czasie pandemii zyskał Royal Mail, czyli brytyjska poczta, której kurs akcji urósł o ponad 40 proc.