Kurs EUR/PLN zanotował szóstą z rzędu spadkową sesję, co nie zdarzyło się od trzech miesięcy, a poziom 4,1559 był najniższy od końca lutego. Umocnienie polskiej waluty w połączeniu ze zmianami na rynkach bazowych spowodowało wyraźne spadki także pozostałych par złotowych. Kurs USD/PLN obniżył się do 3,3542, tj. 2-miesięcznego minimum, a CHF/PLN przejściowo do 3,4969, co oznaczało najniższy poziom od połowy grudnia 2014 r. Co ciekawe, umocnieniu złotego towarzyszyła wyraźna przecena na rynku obligacji. Dochodowość 10-latki wzrosła o 6 bps do poziomu 3,09 proc., choć jeszcze w czwartek wynosiła 2,97 proc. Stabilna na poziomie 1,56 proc. była z kolei rentowność 2-latki, co oznaczało wystromienie polskiej krzywej. Rozszerzeniu uległ ponadto spread pomiędzy polską a amerykańską 10-latką, który poziomem 17 bps wyznaczył minimum z 2015 r.

O trwałości tych ruchów zadecydują wydarzenia dalszej części tygodnia. W naszej ocenie wiele zależeć będzie od czynników zewnętrznych. O ile weekendowy nalot na Syrię nie wywołał większej reakcji, o tyle źródło zmienności w tym tygodniu nadal mogą stanowić czynniki amerykańskie. W szczególności publikacje danych makro – Beżowa Ksiega Fed, Conference Board – oraz aż kilkanaście wystąpień przedstawicieli Fed. Według Wall Street Journal D. Trump ma przedstawić kolejną listę produktów chińskich objętych sankcjami, co raz jeszcze przypomni rynkom o rozwijającym się protekcjonizmie.