Jeśli zrealizuje prognozę sprzedaży, to w stosunku do ubiegłego roku wzrośnie ona o 32,7 proc. Jeszcze mocniej poprawi się rentowność, która rok temu była ujemna. Wówczas grupa wykazała m.in. 9,1 mln zł straty EBITDA i 30,7 mln zł straty netto. – Oczekujemy, że prowadzone od kilku kwartałów działania optymalizacyjne wpłyną na istotne ograniczenie kosztów i poprawę płynności. Poprzez spłatę części zadłużenia dość wyraźnie obniżyliśmy koszty obsługi kredytów – twierdzi Thomas Lehmann, prezes Libetu.

Jednocześnie obserwuje poprawę koniunktury w branży. Wszystko to ma prowadzić do wzrostu osiąganej przez grupę marży operacyjnej. Duży jednorazowy i dodatni wpływ na zyski mają dokonane na początku roku transakcje sprzedaży dwóch zakładów produkcyjnych. Obecnie grupa ma ich 13. – Obserwujemy zwiększony popyt na nasze produkty. Sprzyja nam koniunktura, kształtowana zarówno przez realizowane duże projekty infrastrukturalne, jak i wysokie zapotrzebowanie w budownictwie mieszkaniowym – informuje Lehmann. TRF