Grupa Boryszew pracuje nad nową strategią rozwoju na lata 2022–2023, która będzie uwzględniała zmiany, jakie zaszły w strukturze grupy w ostatnim czasie oraz zmieniające się otoczenie rynkowe. Upubliczniona zostanie najprawdopodobniej już w marcu.

Trwa reorganizacja

– Założenia nowej strategii będą dotyczyły wszystkich segmentów działalności naszej grupy oraz nowych elementów, jak temat tzw. zielonej energii. W ostatnim czasie w Boryszewie zaszło wiele zmian strukturalnych, to m.in. włączenie Grupy Alchemia, sprzedaż Aluminium Konin czy ostatnio połączenie dwóch kluczowych podmiotów w segmencie motoryzacyjnym, czyli BAP i Maflow, które skłaniają do opracowania kluczowych kierunków rozwoju grupy w kolejnych latach. Z kolei dynamiczne zmiany w otoczeniu makroekonomicznym, poza tym, że są wyzwaniem dla szeroko pojętej polskiej gospodarki, dają również szanse na rozwój w nowych kierunkach i chcemy to wykorzystać – wyjaśnia Piotr Lisiecki, prezes Boryszewa.

Pierwsze kroki w kierunku posiadania własnego źródła energii odnawialnej grupa poczyniła w końcu 2020 roku, nabywając projekt farmy wiatrowej o mocy 27 MW. Inwestycja ta ma ruszyć w tym roku. W planach jest również reorganizacja segmentu motoryzacji celem poprawy efektywności, mocno nadszarpniętej w zeszłym roku. Pierwsze działania już zostały podjęte w postaci ujednolicenia jego struktury i połączenia Grupy Maflow i BAP wspólnym kierownictwem. – Formalnie Grupa BAP została włączona do Maflow. Z pewnością poprawi to sprawność operacyjną oraz efektywność Grupy BAP i pozwoli wykorzystać synergię obu podmiotów. Do końca I kwartału chcemy podpisać porozumienie z Volkswagenem, kluczowym klientem Grupy BAP, które również wpłynie na poprawę funkcjonowania tej części segmentu motoryzacji. W dalszym ciągu prowadzimy także rozmowy związane ze zwiększeniem liczby zakładów BAP – informuje prezes.

Odbicie w motoryzacji

Odbicie w przemyśle samochodowym, przekładając się pozytywnie na poziom zamówień, było wsparciem dla Boryszewa w drugiej połowie 2020 roku. Pozostałe segmenty nie odczuły zawirowań wywołanych pandemią. – W naszej grupie, poza motoryzacją, która właściwie nie pracowała w I połowie 2020 roku, utrzymaliśmy produkcję we wszystkich zakładach produkcyjnych, niektóre zanotowały nawet znaczący wzrost przychodów czy też uruchomiły nowe linie produkcyjne. W tej chwili wszystkie zakłady produkują bez większych przeszkód, udało nam się utrzymać lub przebudować łańcuchy dostaw tak, aby zapewnić nieprzerwany dopływ surowców. Liczę, że w dalszym ciągu będziemy utrzymywać ten trend – ocenia Lisiecki.

O tym, jak będzie wyglądał 2021 rok, w jego ocenie zdecyduje oddziaływanie pandemii koronawirusa na biznes automotive, szczególnie jej wpływ na łańcuchy dostaw u klientów. – My jako grupa jesteśmy gotowi do pracy na pełnych mocach produkcyjnych, zabezpieczyliśmy również łańcuchy dostaw do produkcji komponentów do aut. – zapewnia.