Nasi sąsiedzi w czołówce krajów korzystających z kryptowalut

Mowa o Ukrainie i Rosji. Taki wniosek wynika z najnowszego raportu firmy analitycznej Chainalysis – Global Cryptocurrency Adoption Index.

Publikacja: 11.09.2020 05:12

Nasi sąsiedzi w czołówce krajów korzystających z kryptowalut

Foto: Adobestock

Na podium rankingu uplasowała się też Wenezuela. Niżej są m.in. Chiny, Kenia i USA. Wprawdzie to właśnie w Stanach i Państwie Środka odnotowuje się transakcje kryptowalutowe o największym wolumenie, ale to czołowa trójka wykazuje największą aktywność wśród mniejszych, detalicznych użytkowników.

– Czołówka listy może wyglądać zaskakująco, ale tylko na pierwszy rzut oka – powiedziała Kimberly Grauer, szefowa badań w Chainalysis. – Na przykład Rosja ma długą historię korzystania z usług płatności elektronicznych. Ludzie są przyzwyczajeni do płatności cyfrowych, więc przejście na kryptowaluty może być dla nich prostsze – tłumaczyła.

Szczegóły rankingu ujawniają kilka ciekawych trendów w świecie cyfrowych płatności.

Cztery zmienne

Zacznijmy od tego, że analizowanie danych o transakcjach kryptowalutowych w ujęciu geograficznym nie jest proste i w 100 proc. precyzyjne. Blockchainy poszczególnych walut są rozproszone globalnie, portfele użytkowników nie są przypisane regionalnie, a wiele osób i firm rejestruje się poza swoim krajem ze względu na niesprzyjające regulacje. Żeby zminimalizować ryzyko błędu kalkulacji, firma Chainalysis oprócz dostępnych publicznie danych o ruchu w poszczególnych łańcuchach bloków brała pod uwagę także aktywność w sieci obywateli danego kraju skupioną wokół kryptowalut, transakcje na popularnych platformach P2P (peer to peer) i giełdach (m. in. LocalBitcoins i Paxful), a także wywiady z przedstawicielami firm z branży kryptowalutowej.

Foto: GG Parkiet

Reklama
Reklama

Ranking został stworzony na podstawie czterech zmiennych: całkowitej wartości kryptowalut, która trafiła do danego kraju, wartości transferów użytkowników detalicznych (przyjęto wartość do 10 tys. USD), liczby depozytów w danym łańcuchu oraz wolumenu transakcji P2P. Dane były ważone parytetem siły nabywczej waluty fiducjarnej danego kraju oraz liczbą użytkowników internetu. Po kalkulacji wszystko sprowadzało się do jednej liczby z przedziału 0–1, gdzie 0 oznacza najmniejszą adopcję, a 1 największą. „Kryptowaluty stają się naprawdę globalnymi aktywami. Ze 154 analizowanych krajów tylko 12 uzyskało wynik 0" – czytamy w podsumowaniu. W tej dwunastce są m.in. Afganistan, Laos, Libia, Turkmenistan i Zimbabwe. Na drugim biegunie mamy wspomniane już Ukrainę, Rosję i Wenezuelę, z wynikami odpowiednio: 1, 0,931 oraz 0,799. Dla porównania Chiny uzyskały 0,672, a USA 0,627.

Sprzyjające warunki

Autorzy raportu podkreślają, że czołówka rankingu ma sprzyjające adopcji kryptowalut uwarunkowania społeczno-ekonomiczne. – Obywatele Ukrainy chętnie korzystają z nowych technologii, jest tam prężnie działające środowisko startupowe, a poza tym w Europie Wschodniej notuje się więcej przypadków cyberprzestępczości, co też może zwiększać wykorzystanie kryptowalut – tłumaczą.

Jak podkreślają publicyści portalu Coindesk.com, „rząd Ukrainy jest ciekawy nowych rozwiązań finansowych i pracuje nad przyszłymi regulacjami dla branży we współpracy z lokalną społecznością blockchain".

Co ciekawe, sposób wykorzystania cyfrowych walut różni się w poszczególnych krajach. Ukraina i Rosja aktywnie wykorzystują kryptowaluty do wysyłania pieniędzy w transakcjach między firmami i transakcjach transgranicznych, unikając uciążliwych przepisów bankowych. Michael Chobanyan, założyciel pierwszej ukraińskiej giełdy kryptowalut Kuna, powiedział, że małe firmy, które używają kryptowalut do obchodzenia przepisów dewizowych, mogą co tydzień obracać kryptowalutami o wartości do 5 mln USD. Dodał, że głównie płacą za import pochodzący z Turcji i używają tethera w 90 proc. transakcji.

W Wenezueli ludzie częściej używają kryptowalut do oszczędzania i handlu peer-to-peer. „Wenezuela stanowi doskonały przykład tego, co napędza adopcję kryptowalut w krajach rozwijających się i jak obywatele wykorzystują je do łagodzenia niestabilności gospodarczej. Wenezuelczycy częściej używają kryptowalut, gdy rodzima waluta fiducjarna traci wartość na skutek inflacji, co sugeruje, że Wenezuelczycy sięgają po kryptowaluty, aby zachować oszczędności, które w przeciwnym razie mogliby stracić. Widzimy ten trend również w innych krajach Ameryki Łacińskiej, a także w Afryce, Azji Wschodniej i innych krajach" – czytamy w raporcie Chainalysis.

Raport pokazuje więc jednoznacznie, że kraje o mniej stabilnej sytuacji polityczno-ekonomicznej, z gorzej rozwiniętym rynkiem kapitałowym, mają wyższe wskaźniki adopcji kryptowalut na poziomie detalicznych użytkowników. W takim otoczeniu cyfrowe aktywa bazujące na kryptografii są dla obywateli tych krajów ciekawą alternatywą finansową, zwłaszcza że jest to alternatywa o relatywnie mniejszych barierach wejścia, niższych wymogach regulacyjnych i dająca ekspozycję na wyższe ryzyko przy wysokiej możliwej stopie zwrotu.

Reklama
Reklama

Foto: GG Parkiet

Początek września przyniósł silną przeceną na rynku kryptowalut. Kurs bitcoina spadł z 12 000 do 10 000 USD. Przebił w dół średnią kroczącą z 50 sesji, MACD zszedł poniżej 0, a RSI(14) wyraźnie zbliżył się do granicy wyprzedania. Poziom 10 000 USD, będący wsparciem wyznaczony przez ostatnie lokalne szczyty, przynajmniej na razie powstrzymał napór podaży. Dodatkowym wsparciem jest średnia ze 100 sesji, która przebiega przy 10 375 USD, a więc tam, gdzie w czwartkowe popołudnie oscylował kurs bitcoina. Trwająca korekta jest swoistym „sprawdzam" dla siły trwającego od marca trendu. Obrona 10 000 USD i powrót nad 50-sesyjną średnią powinny przynieść atak na długoterminową strefę oporu 12 500–14 000 USD. Zejście niżej zagrozi kontynuacji zwyżek. PZ

Inwestycje
Piotr Poddębniak, DM Navigator: Hossa w zbrojeniówce trwa
Inwestycje
Ubezpieczenie cyber w dobie sztucznej inteligencji
Inwestycje
Czy jest szansa na deregulację w zakresie raportowania emitentów
Inwestycje
Kontrole podatkowe w nowym wydaniu
Inwestycje
Jak sfinansować wdrożenie AI?
Reklama
Reklama