Alumast, producent słupków oświetleniowych, masztów i flag, który w styczniu zadebiutował na NewConnect, zapowiada kolejną emisję akcji.

- Wartość oferty będzie wynosić około 4,5-5 mln zł - mówi Zbigniew Szkopek, prezes firmy. Wskazuje, że spółce zależy, aby walory były płynne i by w wolnym obrocie znalazły się akcje stanowiące około 25 proc. kapitału (po pierwszej ofercie nowe papiery stanowiły 15,95 proc. w podwyższonym kapitale Alumastu).

Pozyskane pieniądze spółka przeznaczy m.in. na budowę zakładu do produkcji stożków aluminiowych, które zamierza wykorzystywać na potrzeby własne oraz sprzedawać innym producentom masztów i słupków oświetleniowych. - Mamy już na oku 1,5 ha gruntu w Wodzisławiu Śląskim. Rozmawialiśmy z miastem. W maju, z myślą o nas, rozpisany będzie przetarg na ten teren - mówi prezes. Wskazuje, że inwestycja ta będzie kosztować ponad 6,4 mln zł. Na jej finansowanie spółka wykorzysta też kredyt oraz dotacje unijne. Alumast kończy już budowę zakładu do produkcji masztów flagowych i słupków oświetleniowych z żywic poliestrowych. - Produkcja w tej fabryce ruszy już w maju - mówi prezes. Inwestycja była realizowana m.in. za pieniądze z pierwszej emisji akcji. Spółka pozyskała wtedy 2,5 mln zł.

Około 70 proc. przychodów Alumastu pochodzi z eksportu, dlatego firma zamierza neutralizować efekt słabnącego euro i drożejącego aluminium. Na najważniejszych dla Alumastu zagranicznych rynkach produkty mają być sprzedawane bez pośredników. - Już uruchomiliśmy spółkę handlową w Niemczech. W Rosji nowa firma zacznie działać w jeszcze w kwietniu. Dzięki temu Alumast będzie generował wyższą marżę. Rozpoczniemy też bardziej rentowną od hurtowej sprzedaż detaliczną - mówi prezes.