Celon Pharma realizuje projekt zastosowania esketaminy, w postaci wziewnej, w leczeniu depresji lekoopornej. Ketamina to dobrze znana substancja, odkryta w latach 60. XX w., stosowana do tej pory przy znieczuleniu. Jej potencjał w leczeniu depresji dostrzegła też firma Johnson & Johnson, która powinna wcześniej niż Celon Pharma wprowadzić na rynek swój lek donosowy. Zarząd Celon Pharmy zaznacza jednak, że rozwijana przez spółkę forma inhalacyjna jest wygodniejsza dla pacjenta, stwarza możliwość precyzyjnej depozycji dawki i jednocześnie kontrolę jej podawania. Spodziewa się, że lek trafi na rynek w ciągu czterech–pięciu lat.

– Uczestnicy badania otrzymali różne dawki leku, w sekwencjach inhalacyjnych, ustalonych na podstawie analizy wyników bezpieczeństwa i parametrów farmakokinetycznych uzyskanych w pierwszej części badania I fazy. W kolejnej części będziemy oceniali bezpieczeństwo wielokrotnego podania uczestnikom ustalonych dawek leku, w określonych sekwencjach inhalacyjnych, w odniesieniu do placebo – wyjaśnia Maciej Wieczorek, prezes i główny akcjonariusz Celon Pharmy. – Przebieg badania odzwierciedla w pełni przyjęte przez nas założenia w zakresie bezpieczeństwa pacjentów, zdefiniowane w protokole klinicznym. Zgodnie z przyjętym harmonogramem w maju 2018 r. powinniśmy zakończyć całość badania I fazy – dodaje.

Według niektórych szacunków roczna wartość sprzedaży esketaminy w leczeniu depresji lekoopornej może wynosić 2–3 mld USD. Obecnie najważniejszym lekiem spółki (generującym najwięcej przychodów) jest lek na astmę – Salmex. Aktualnie lek jest sprzedawany głównie w Polsce oraz na kilku mniejszych europejskich rynkach. W najbliższych tygodniach powinien trafić na rynki skandynawskie. Sprzedaż tego leku w Danii, Szwecji, Finlandii, Norwegii i na Islandii jest około dwukrotnie większa niż w Polsce. Ceny są tam również wyższe niż w kraju. Spółka ubiega się też o rejestrację w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Sprzedaż na te duże rynki powinna pozytywnie wpłynąć na wyniki finansowe.