Glapiński do dymisji?

Trwa wojna o głowę Adama Glapińskiego. Prezes Narodowego Banku Polskiego, może podać się do dymisji – donosi dziennik "Fakt". - Nie zamierzam składać dymisji z funkcji szefa NBP - oświadczył Glapiński. Z kolei wp.pl podał, że Glapiński został nagrany przez Leszka Czarneckiego i nagrania zostaną upublicznione w przyszłym tygodniu.

Publikacja: 16.11.2018 11:53

Adam Glapiński, prezes NBP

Adam Glapiński, prezes NBP

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Podobno kolejną ofiarą afery podsłuchowej w świecie finansów ma być Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej. Z kilku niezależnych źródeł "Fakt" usłyszał, że rezygnacja Glapińskiego jest możliwa i toczy się wojna o jego głowę.

To kolejny wątek afery taśmowej. Przypomnijmy – we wtorek "Gazeta Wyborcza" ujawniła nagraną przez Leszka Czarneckiego, głównego akcjonariusza Getin Noble i Idea Banku, rozmowę z Markiem Chrzanowskim, ówczesnym przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego. Czarnecki oskarża Chrzanowskiego, że złożył mu propozycję korupcyjną.

Wskazuje, że Chrzanowski był nominatem Glapińskiego i jego protegowanym, współpracowali razem na SGH. To on popierał i wysforował na stanowisko szefa KNF. Uwikłanie Chrzanowskiego w aferę to kłopot dla Glapińskiego. W dodatku krąży plotka, że sam prezes NBP też jest ponoć nagrany – Czarnecki z Chrzanowskim zaraz po swojej rozmowie w siedzibie KNF udali się na drugą stronę ulicy, do centrali NBP, na rozmowę z Glapińskim. Nie wiadomo jednak czy chodzi o tę rozmowę.

Roman Giertych, pełnomocnik Czarneckiego, odpowiedział pytany o rolę Glapińskiego, że „to pytanie do prokuratury", ale nie ma wątpliwości, że "prezes NBP będzie musiał odpowiedzieć na pytania dotyczące swojego spotkania z Czarneckim i Chrzanowskim.

Glapiński został powołany na sześcioletnią kadencję w czerwcu 2016 r. Nie da się go odwołać, musiałby sam złożyć rezygnację.

Z kolei Wirtualna Polska podała, powołując się na osoby ze światka "polityczno-medialnego", w przyszłym tygodniu zostanie upubliczniona taśma z nagraniem Adama Glapińskiego. Nagrać go miał Leszek Czarnecki, tak samo jak wcześniej Chrzanowskiego.

Wedle informacji wp.pl po słowie z Adamem Glapińskim jest już Jarosław Kaczyński. Lider PiS miał pytać prezesa Narodowego Banku Polskiego, co może znaleźć się na taśmach z jego udziałem. Portal dodaje, że w związku z tym nie jest wykluczona dymisja szefa NBP.

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych