Reklama

Branża kryptowalutowa, podobnie jak giełdowa, ma swój inwestycyjny slang

„Hodl", „to the moon", „whale" czy „lambo" to tylko niektóre specyficzne zwroty, które przewijają się w języku fanów bitcoina i altcoinów. Co oznaczają i jaka jest ich geneza?

Publikacja: 02.08.2019 05:30

Branża kryptowalutowa, podobnie jak giełdowa, ma swój inwestycyjny slang

Foto: Adobestock

Giełdowy żargon jest tak stary i bogaty, że w zasadzie mógłby mieć osobny słownik. Któż nie zna byków, niedźwiedzi, misiów, spadających noży, grubasów, szortów czy chociażby lewara. Okazuje się, że mająca zaledwie 10 lat branża kryptowalutowa też tworzy swój własny slang. Niektóre zwroty są niewątpliwie bardzo oryginalne i stoją za nimi ciekawe historie.

Trzymaj aż do Księżyca

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Mikołajkowe trio cenowe!

Pierwszy rok 260 zł, potem 539 zł pobierane automatycznie co roku.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej.

Zyskujesz:

- PARKIET.COM — obserwuj świat finansów i bądź gotowy na codzienne decyzje biznesowe.

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- Roczny dostęp do RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Kryptowaluty
Gorąca debata w Sejmie o kryptoaktywach. Nie udało się obalić weta prezydenta
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Kryptowaluty
Kryptowaluty nadal bez ustawy. XTB ma ból głowy
Kryptowaluty
Kryptowaluty znów mają pod górkę. To nadal tylko korekta?
Kryptowaluty
Chiński bank centralny zapowiada walkę z wirtualną walutą
Materiał Promocyjny
Mokotów z wyższej półki. Butikowe projekty mieszkaniowe SGI
Kryptowaluty
XTB walczy o kryptowaluty i zwraca się z apelem do prezydenta
Kryptowaluty
Jak długo może jeszcze potrwać bitcoinowy rynek niedźwiedzia?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama