Powstaje błędne koło wzajemnej zależności systemów grzewczych i chłodniczych, co w rezultacie pogarsza kryzysową sytuację z emisją dwutlenku węgla. Z rocznego raportu opracowanego na ten temat przez BP wynika, że zużycie energii wzrosło w 2018 r. o 2,9 proc., najbardziej w Chinach i Stanach Zjednoczonych. I to mimo spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego i rosnących cen ropy naftowej i gazu ziemnego. Ten wzrost spowodował zwiększenie emisji dwutlenku węgla o 2 proc., największe od 2011 r., co odpowiada skutkom wzrostu liczby samochodów na świecie o 400 mln. Upały zwiększają zużycie energii elektrycznej pożeranej przez klimatyzację, a elektrownie emitują najwięcej CO2.