Fitch przypomniał o dawnych grzechach agencji ratingowych

Obniżając ocenę wiarygodności kredytowej Wielkiej Brytanii z powodu kosztów walki z epidemią koronawirusa, agencja Fitch ściągnęła na siebie i całą branżę ratingową falę krytyki.

Publikacja: 31.03.2020 05:12

Fitch przypomniał o dawnych grzechach agencji ratingowych

Foto: Bloomberg

Taką decyzję Fitch, jedna z trzech najważniejszych agencji ratingowych, ogłosił w piątek wieczorem. W jego ocenie epidemia koronawirusa doprowadzi do zdecydowanego pogorszenia stanu finansów publicznych Wielkiej Brytanii. Deficyt budżetowy w tym roku przekroczy tam prawdopodobnie 9 proc. PKB, a w 2021 r. wciąż pozostanie duży. W rezultacie dług publiczny sięgnie w 2021 r. 98 proc. PKB w porównaniu z 84,5 proc. w ub.r.

Agencja podkreśliła, że odpowiedź rządu na epidemię jest właściwa, ale oceniła, że po tym, jak kryzys się skończy, przywrócenie równowagi w finansach publicznych nie będzie zapewne priorytetem rządu w Londynie. Stąd analitycy Fitcha obniżyli ocenę wiarygodności kredytowej Wielkiej Brytanii z AA do AA- (to czwarty stopień na 22 możliwe). Perspektywa tej ceny jest negatywna, co oznacza, że agencja widzi spore prawdopodobieństwo kolejnych obniżek. Także w piątek agencja Moody's obcięła rating RPA z Baa3 do tzw. śmieciowego poziomu Ba1.

Pod wpływem paniki

„Czas odkurzyć ocenę Europejskiego Banku Centralnego z 2010 r., że należy pozbyć się agencji ratingowych" – skomentowała na Twitterze decyzje Fitcha Daniela Gabor, ekonomistka z Uniwersytetu w Bristolu. – Koronawirus przybliża kraj do krawędzi finansowej przepaści, a agencja ratingowa spycha go w dół – grzmiała. W rzeczywistości EBC zalecał nie tyle likwidację agencji ratingowych, ile poluzowanie regulacji, które wymuszają na instytucjach finansowych korzystanie z ratingów. Było to pokłosie globalnego kryzysu finansowego z 2008 r. i nieco późniejszego kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Agencjom ratingowym zarzucano wtedy, że cięły oceny wiarygodności kredytowej państw z południa strefy euro na fali rynkowej paniki, a w rezultacie potęgowały tę panikę i jednocześnie ją uzasadniały. Wyprzedaż obligacji tych państw zwiększała bowiem ich koszty obsługi długu, co pogłębiało ich fiskalne kłopoty.

Decyzja bez znaczenia

Piątkowa decyzja Fitcha nie była jednak zupełnie niespodziewana. W grudniu ub.r. agencja nadała ratingowi Wielkiej Brytanii tzw. perspektywę negatywną, dając do zrozumienia, że myśli nad jego obniżką. A w piątkowym komunikacie wyjaśniła, że na jej ocenę wiarygodności kredytowej Londynu wpływa także brexit, a dokładnie niepewność co do tego, jak ułożą się stosunki gospodarcze Wielkiej Brytanii z UE. W rezultacie werdykt Fitcha nie zrobił na inwestorach żadnego wrażenia. W poniedziałek rentowność (porusza się odwrotnie do cen) brytyjskich obligacji była wyraźnie niżej niż w piątek. Jakiejkolwiek gwałtownej przecenie tych papierów zapobiega Bank Anglii, który w ramach wznowionego w odpowiedzi na epidemię Covid-19 programu QE nie wyklucza nawet zakupów obligacji na rynku pierwotnym. Decyzja Moody's w odniesieniu do RPA także nie wpłynęła wyraźnie na notowania obligacji kraju. Pozostałe główne agencje ratingowe już wcześniej obniżyły bowiem oceny wiarygodności kredytowej RPA do poziomu śmieciowego.

Agencje do likwidacji?

GG Parkiet

Fakt, że na ostatnie decyzje agencji rynek za bardzo nie zareagował, nie zmienia opinii ich krytyków. „Jeżeli inwestorzy rzeczywiście polegają na agencjach ratingowych w ocenie ryzyka inwestycji, to decyzje tych agencji muszą z definicji wpływać na rynki i w rezultacie na koszty obsługi długu rządów. A jeżeli inwestorzy nie zwracają na te ratingi uwagi, to znaczy, że nie potrzebują agencji" – napisała na swoim blogu Frances Coppola, popularna brytyjska komentatorka ekonomiczna. W jej ocenie agencje ratingowe, które obniżają krajom oceny wiarygodności kredytowej w warunkach kryzysu zdrowotnego, należy zlikwidować.

Działalność tych instytucji wziął w obronę Kit Juckes, analityk z Societe Generale. – Jesteśmy właśnie świadkami największego w historii odpływu kapitału z rynków wschodzących. Jeśli nikt nie będzie prowadził analiz wiarygodności kredytowej, trudno będzie im odzyskać finansowanie, gdy pandemia się skończy – wyjaśnił.

Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?
Gospodarka światowa
Nastroje w niemieckim biznesie nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Handel na NYSE na okrągło przez cały tydzień?
Gospodarka światowa
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe