W środę główne indeksy na GPW od rana umiarkowanie zyskiwały i zwiastowały udaną sesję. Jednak na koniec zamknęły się nieco poniżej wtorkowych kursów: WIG20 stracił 0,2 proc., WIG 0,15 proc. a mWIG 0,58 proc. Pozytywnie wyróżnił się tylko sWIG, który zyskał 0,40 proc. Już od rana raziły niskie obroty, które wzrosły nieco po wejściu do gry Amerykanów. Przez całą sesję właścicieli zmieniły walory warte 560 mln zł.

Inwestujący na warszawskiej giełdzie mogą czuć się rozczarowani, bo nasze indeksy wypadły gorzej niż główne europejskie czy amerykańskie wskaźniki. CAC 40 urósł o 1,56 proc., DAX o 1,21 proc., FTSE 250 o 0,89 proc., a S&P 500 w momencie zamknięcia tego wydania zwyżkował o 0,9 proc. Nasze indeksy wypadły także gorzej niż grupujący rynki wschodzące MSCI Emerging Markets, który zyskiwał prawie 0,7 proc.

Spośród spółek z WIG20 pozytywnienie wyróżniło się Dino Polska (+1,9 proc.), które zyskiwało kolejny dzień po dobrych wynikach, oraz CD Projekt (+1,6 proc.), którego kurs wspiął się na historyczne maksimum w oczekiwaniu na premierę gry Cyberpunk 2077. Negatywnie wyróżnił się Play (-3,7 proc.), mocno zyskujący w poprzednich miesiącach, i KGHM (-2,7) proc., którego kurs spadł do najniższego poziomu od jesieni 2016 r., do czego przyczyniły się oczekiwane słabsze wyniki w III kwartale ze względu m.in. na niższe ceny miedzi.

Rynki czekały na publikację w środę wieczorem sprawozdania z lipcowego posiedzenia Fed, podczas którego obniżono stopy o 0,25 pkt proc. Wtedy Jerome Powell, szef Fed, zasugerował, że nie ma co liczyć na długi cykl obniżek stóp w sytuacji wciąż pozytywnej oceny przez Fed kondycji gospodarki w USA. Drugi ważny wydarzeniem jest rozpoczynające się w czwartek sympozjum banków centralnych w Jackson Hole, które już wielokrotnie było miejscem przekazywania ważnych komunikatów o kształtowaniu polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach.