W 2020 r. przeprowadzono 34 wezwania, z czego 30 zakończyło się zakupem akcji. Aby nabyć jakiekolwiek walory, inwestor musiał zaoferować średnio 15-proc. premię ponad cenę minimalną – wynika z najnowszego raportu KPMG.
Tomasz Wiśniewski, szef zespołu wycen w KPMG w Polsce, zwraca uwagę, że średnia arytmetyczna nie oddaje w pełni sytuacji. – Jeśli uwzględnimy wartość wezwania, średnia ważona premia była najwyższa od 2012 r., osiągając aż 24 proc. – wskazuje.
Pandemiczne przeceny okazją dla przejmujących
Z raportu KPMG wynika, że na 30 zeszłorocznych udanych wezwań aż w 14 wzywający nie zaproponowali żadnej premii ponad cenę minimalną, wymaganą przepisami ustawy o ofercie. Przy czym brak premii ponad cenę minimalną nie oznaczał braku premii w stosunku do ówczesnych kursów akcji. W dużej mierze wynikało to ze specyfiki pandemicznego 2020 roku, kiedy to wyceny wielu podmiotów znacząco spadły. Nie dziwi więc, że średnia premia ponad kurs zamknięcia w ciągu 90 dni sesyjnych przed wezwaniem (dla wspomnianych 14 wezwań z ceną minimalną) wyniosła 18 proc.
Choć od połowy marca 2020 r. wyceny wielu firm zaczęły rosnąć, to nie wszystkim emitentom udało się odrobić straty. 2020 r. WIG zakończył 1,4-proc. spadkiem. Od początku tego roku wzrósł natomiast o ponad 16 proc., wyznaczając kilka dni temu historyczne maksimum.
Kto płaci najwięcej
Zeszły rok potwierdził zjawisko, które rysowało się już we wcześniejszych latach: inwestorzy branżowi oferują znacznie wyższe premie niż finansowi. W 2020 r. podmioty branżowe przeprowadziły 24 wezwania, z czego 22 zakończyły się sukcesem, a średnia arytmetyczna premia (w wezwaniach zakończonych sukcesem) wyniosła 17 proc. Pozostałe 10 wezwań ogłosili inwestorzy finansowi, z czego 8 zakończyło się sukcesem, a oferowana premia była o 5 pkt proc. niższa niż w wezwaniach ogłaszanych przez inwestorów branżowych. Zdecydowanie wyższe są premie, ważone wartością wezwania. KPMG szacuje, że zarówno dla inwestorów branżowych, jak i finansowych były to najwyższe poziomy od 2012 r. i wyniosły odpowiednio 22 oraz 34 proc.