Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do NABE trafić mają spółki zależne koncernów, które posiadają elektrownie węglowe, w tym Enea Wytwarzanie i Elektrownia Połaniec z grupy Enea, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, a ponadto Tauron Wytwarzanie i Nowe Jaworzno z grupy Tauron. Z informacji portalu Wnp.pl wynika, że do NABE trafią kopalnie węgla brunatnego należące do PGE, ale już nie Tauron Wydobycie, który jest właścicielem trzech kopalń węgla kamiennego. Poza nowym podmiotem – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – pozostanie też kopalnia Bogdanka z grupy Enea. Zakup węgla przez NABE od krajowych spółek wydobywczych, czyli Polskiej Grupy Górniczej, Tauronu Wydobycie i kopalni Bogdanka, ma odbywać się na zasadach komercyjnych.

W NABE pracować ma w sumie 32,2 tys. osób. Moc zainstalowana w przejętych przez Agencję elektrowniach wyniesie 22,7 GW, a produkcja energii elektrycznej sięgnie 83,7 TWh.

O wydzielenie aktywów węglowych koncerny energetyczne apelują już od miesięcy. Dzięki tej operacji koncerny pozbędą się węglowego balastu, który coraz mocniej ciąży na ich wynikach – produkcja energii z węgla jest coraz droższa, głównie przez rosnące ceny uprawnień do emisji CO2, a ponadto instytucje finansowe nie chcą już dawać kredytów firmom zależnym od węgla. Z tych też powodów władze PGE alarmowały, że bez wydzielenia aktywów węglowych - i to jak najszybciej - koncernowi grozi upadłość.