parkiet.com

Spółki o małej kapitalizacji rynkowej - poniżej 1 miliarda dolarów. Indeks S&P SmallCap 600 obejmuje z grubsza zakres akcji amerykańskich o małej kapitalizacji, przy użyciu indeksu ważonego kapitalizacją. Pod koniec lutego przekraczał tysiąc punktów, po miesiącu spadł w pewnym momencie nawet poniżej 600, by teraz iść w górę. W środę wzrósł o 3,54 proc., do 849,27 proc. Porównując jego wartość do wskaźnika cena/zysk widać, że ten stosunek jest najwyższy w historii. Ostatni szczyt, z 30 grudnia 2009 nr., wyniósł 27,84. W środę było to 38,68.

Główne amerykańskie indeksy również idą w górę, choć wolniej. Dow Jones Industrial wzrósł o 2,05 proc., S&P 500 o 1,36 proc., a Nasdaq o 0,78 proc. Jak podkreśla Kamil Cisowski, analityk DI Xelion, wsparciem zaczynają wreszcie być dane, wczoraj bez wyjątku lepsze od oczekiwań, rozpoczynając od mało istotnych zamówień przemysłowych (-13 proc. m/m vs. konsensus -13,7 proc. m/m), poprzez ISM dla sektora usługowego (45,4 pkt. vs. konsensus 44,2 pkt.), a skończywszy na niezwykle zaskakującym raporcie ADP z rynku pracy. Według firmy badawczej majowy spadek zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym osiągnął -2,76 mln miejsc pracy, podczas gdy konsensus sugerował -9,0 mln.

Dlaczego trwa boom małych spółek? Ich indeks - Russell 2000 – również zyskał, choć mniej: 2,4 proc. Niektórzy uważają, że inwestorzy spieszą się z zyskami, zanim rynek zda sobie sprawę, że stawki podatku od osób prawnych zostaną zwiększone z powrotem do 35 proc. i zasadniczo obniżą zyski o co najmniej 10 proc.