Jednak nie jest to do końca prawda. Otóż pierwsza publikacja tego wskaźnika miała miejsce dopiero na czwartej sesji giełdowej, a ponieważ sesje w tamtym czasie odbywały się raz na tydzień, pierwszy dzień publikacji WIG wypadł na wtorek – 14 maja. Natomiast w tym dniu indeks WIG wynosił zaledwie 93,9 punktów. Dopiero po zmianie konstrukcji indeksu, wprowadzonej z początkiem 1993 roku, przeliczono jego wartości, a poziom bazowy, czyli z pierwszej sesji, ustalono na 1000 punktów.
PIG, PAX, WIX czy...
Uruchomiona w kwietniu 1991 roku Giełda była pierwszą w Polsce, której oferta obejmowała również wskaźnik informujący o bieżącej koniunkturze wśród notowanych instrumentów finansowych. Mimo tego, że pierwsze giełdy na ziemiach polskich powstawały w XIX wieku, a później po odzyskaniu niepodległości w latach 20. ubiegłego stulecia działało ich dziewięć, to żadna nie dorobiła się indeksu z prawdziwego zdarzenia. W tym czasie funkcjonował już punkt odniesienia, jakim był uruchomiony w 1896 roku indeks Dow Jones, który potwierdzał informacyjne potrzeby inwestorów, a więc dostarczenie syntetycznej wiedzy o tym, co działo się na giełdzie w danym dniu.
W przypadku polskich giełd jedną z przyczyn braku jakiegokolwiek indeksu mogło być rozproszenie handlu, niewielka liczba notowanych spółek oraz ich niska płynność. Według Małego Rocznika Statystycznego GUS z 1939 roku, który obejmuje dane za lata 1925–1939, największą popularnością wśród inwestorów cieszyły się waluty, które stanowiły 83 procent wartości obrotów wszystkimi instrumentami. W tej kategorii mieścił się obrót zarówno dewizami, największy pod względem wartości przedmiot handlu giełdowego, jak i monetami oraz banknotami innych krajów. Obrót papierami wartościowymi stanowił od 1 do 5 procent rocznych obrotów ogółem, przy czym pod względem wartości przeważały transakcje państwowymi papierami procentowymi, listami zastawnymi i obligacjami.
Warto jednak dodać, że jedynym źródłem informacji o tym, jak były wyceniane wówczas spółki giełdowe, był obliczany przez Instytut Badania Koniunktur Gospodarczych i Cen wskaźnik kursów akcji spółek przemysłowych. Określał on przeciętne roczne ceny w stosunku do wartości z 1928 roku równej 100. W latach 1928–1932 wartość tego wskaźnika spadła do najniższego poziomu 20 punktów, a do 1938 roku „indeks" ten odrobił ponad 100 procent i wzrósł do 42 punktów.
Przedmiotem dyskusji była również nazwa, która została przyjęta dla indeksu WIG. W przypadku tego wskaźnika od samego początku funkcjonuje ten sam skrót. Zanim jednak jego nazwa została przyjęta, prowadzono szereg analiz pod kątem nazw indeksów przyjmowanych przez inne giełdy. Tradycyjnie w nazwach indeksów podaje się literę X, a same wskaźniki odnoszą się częściej do kraju niż nazwy miast, w którym znajduje się siedziba organizatora obrotu. Ważne zastrzeżenie dotyczyło również tłumaczenia skrótu, czy powinien to być zwrot w języku polskim, czy angielskim. W tym kontekście rozważano takie nazwy jak: PIG (Polski Indeks Giełdowy), PAX czy WIX. Każda z tych propozycji miała swoje uzasadnienie, ale również przemawiały przeciwko nim niezbyt fortunne tłumaczenia. Ostatecznie zgodzono się z propozycją Grzegorza Wójtowicza, ówczesnego członka rady nadzorczej GPW i prezesa Narodowego Banku Polskiego, który zaproponował, aby nazwa pierwszego indeksu giełdowego odwoływała się do skrótu w języku polskim i miasta siedziby giełdy, czyli Warszawski Indeks Giełdowy.