Koronawirus zamroził wiele branż, a jedną z nich okazała się branża windykacyjna. Nowych inwestycji w portfele wierzytelności było jak na lekarstwo. Z jednej strony banki ograniczyły podaż pakietów, z drugiej jednak i sami windykatorzy w obliczu Covid-19 skupili się przede wszystkim na zapewnieniu ciągłości bieżącej działalności, a nie na nowych inwestycjach. Przedstawiciele branży liczą jednak, że rynek ożywi się w II półroczu.
Wymowne liczby
Loty, jeżeli chodzi o inwestycje, wyraźnie obniżył lider rynku, wrocławski Kruk. W całym I półroczu firma na nowe portfele wydała 80 mln zł. W samym II kwartale było to tylko 23 mln zł. Jak na możliwości Kruka można więc mówić o sporym regresie. Wystarczy wspomnieć, że w II kwartale 2019 r. firma wydała na pakiety 129 mln zł.
Z nowych inwestycji w II kwartale całkowicie zrezygnował z kolei Best. – Wydarzenia związane z Covid-19 praktycznie nie mają precedensu. W II kwartale, tak jak cała gospodarka, na moment zamarł także rynek obrotu wierzytelnościami. Z oczywistych powodów nie dokonywaliśmy w tym czasie nowych inwestycji – wskazuje Krzysztof Borusowski, prezes tej firmy. Warto jednak zwrócić uwagę, że Best od dłuższego czasu zachowuje dużą wstrzemięźliwość inwestycyjną. W całym I półroczu na nowe portfele wydał zaledwie 1,5 mln zł. To o 92 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
To, co łączy przedstawicieli obu spółek, to wiara, że druga połowa roku będzie już lepsza. Piotr Krupa, prezes Kruka, mówił ostatnio w Parkiet TV, że już teraz banki zaczynają sondować możliwość sprzedaży portfeli wierzytelności. – Widzimy wyraźny wzrost zainteresowania sektora bankowego sprzedażą pakietów w każdym z krajów. Toczą się prace nad kolejnymi projektami i wiele już jest zapowiedzianych. Zakładam, że już w IV kwartale będzie wzmożony ruch – mówił Krupa. W ożywienie wierzy również Krzysztof Borusowski. – Sądzimy, że po przekroczeniu szczytu cyklu koniunkturalnego rynek wierzytelności otworzy się ponownie jesienią, szczególnie gdy sektor bankowy zacznie dokonywać przeglądu portfeli kredytów nieregularnych – podkreśla szef firmy Best.