Rynek wierzytelności czeka na spotkanie popytu z podażą

Obrót złymi długami ma odżyć w przyszłym roku – tak teraz wygląda scenariusz bazowy. Znaków zapytania na przyszłość jednak nie brakuje.

Publikacja: 08.11.2020 07:48

Rynek wierzytelności czeka na spotkanie popytu z podażą

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Handel złymi długami w ostatnich miesiącach praktycznie zamarł. Wszystko oczywiście przez pandemię koronawirusa, która przy pierwszym uderzeniu wyraźnie ograniczyła aktywność sprzedających portfele wierzytelności. Same spółki windykacyjne też nie kwapiły się do nowych inwestycji. Wolały się skupić przede wszystkim na bieżących wyzwaniach biznesowych, tak aby przejść przez pandemię jak najmniej poobijanym. Odrodzenie miało nastąpić w ostatnim kwartale roku, który tradycyjnie jest jednym z najlepszych okresów na rynku transakcji wierzytelnościami. Problem jednak w tym, że przyszła druga fala koronawirusa, znowu mamy do czynienia z dużą niepewnością gospodarczą, a dodatkowo, jak można usłyszeć na rynku, ceny za pakiety, które mimo wszystko trafiają na sprzedaż, odbiegają od tego, co są w stanie zaoferować krajowe spółki. Rynek trwa więc w zawieszeniu, a moment jego odrodzenia jest przesuwany na kolejne okresy.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Wierzytelności
Kulawa moralność finansowa Polaków
Wierzytelności
Kruk z prawie 1 mld zł wpływów od dłużników
Wierzytelności
Kruk znów bez problemy sprzedał obligacje
Wierzytelności
Kruk zwiększa możliwości finansowe
Wierzytelności
Od obligatariusza GetBacku do milionera
Wierzytelności
Kruk spuścił z tonu