Dane dotyczące inflacji PCE z USA za luty, które opublikowane zostały w piątek wypadły mniej więcej zgodnie z oczekiwaniami. Zostało to zauważone przez szefa Rezerwy Federalnej, Jerome Powella, który powiedział, że pozytywnie przyjmuje te dane. Poniedziałkowa sesja przebiegała raczej spokojnie do momentu publikacji danych dotyczących kondycji amerykańskich przedsiębiorców. Indeks ISM wypadł znacząco powyżej oczekiwań i powrócił do poziomu wskazującego na ekspansję gospodarczą. Indeks ISM wzrósł do 50,3 punktów przy oczekiwaniu 48,4 punktów oraz przy poprzednim poziomie 47,8 punktów. To jednak nie wszystko. Indeks dotyczący cen płaconych wzrósł do poziomu 55,8 punktów przy oczekiwaniu niewielkiego wzrostu do poziomu 52,6 punktów z 52,5. To oznacza, że presja cenowa może narastać w najbliższym czasie, a z pewnością nie jest to informacja, którą chciałby dostać Fed. Powell zarówno w styczniu jak i w marcu powiedział, że Fed potrzebuje więcej pewności i dowodów na to, że inflacja zmierza do celu. Wyższa presja związana z kosztami i przedsiębiorców z pewnością nie jest taką oznaką. Wobec tego obserwujemy spadek prawdopodobieństwa cięcia stóp procentowych w czerwcu. Jeszcze w poniedziałek rano to prawdopodobieństwo było oceniane na 65%, a teraz spada nawet w okolice 55%.
Dzisiaj poznamy ważne dane dotyczące rynku pracy, które jednak mogą utrzymać Fed w przekonaniu, że obniżka będzie wkrótce potrzebna. Będą to dane dotyczące otwartych miejsc pracy, czyli raport JOLTS. Oczekuje się niewielkiego spadku, ale w przypadku zdecydowanie gorszych danych, będzie to stanowiło podstawę do szybszej interwencji ze strony Fed. Oprócz publikacji będziemy mogli również wysłuchać takich bankierów z USA jak Bowman, Williams, Mester i Daly. Prawdopodobnie wyznaczą oni trend dla amerykańskiej waluty.
W trakcie sesji europejskiej poznaliśmy szereg publikacji indeksów PMI dla przemysłu, które w większości wypadły lepiej od oczekiwań. Jeden z wyjątków stanowiła Polska. Indeks wzrósł, ale zaledwie do 48 punktów z poziomu 47,9 punktów, przy oczekiwaniu 48,1 punktów.
Przed godziną 12:00 para EURUSD notowana jest na poziomie 1,0738, natomiast za dolara płacimy 3,9968 zł, za euro 4,2918 zł, za funta 5,0219 zł, za franka 4,3972 zł.
Michał Stajniak, CFA