Czy również inni decydenci w FED będą dawać do zrozumienia, że czują się coraz mniej komfortowo z wysoką inflacją? Jeszcze wczoraj rentowności 10-letnich obligacji rządu USA sięgnęły nowych tegorocznych rekordów przy 2,88 proc. Do psychologicznej bariery 3,00 proc. jest coraz bliżej. To nie przekłada się jednak na zdecydowane umocnienie dolara w poświąteczny wtorek. Czy rynki są już tym tematem zmęczone? W przestrzeni G-10 jedynie jen traci aż 0,75 proc. (to winduje notowania USDJPY ponad 128,00), a drugi jest frank z symbolicznym wynikiem 0,08 proc. Pozostałe waluty są silniejsze. Najlepiej radzi sobie dolar australijski (0,39 proc.) po publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia RBA, które podbiły oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w nadchodzących miesiącach. Silne są też CAD, NZD, NOK, co wskazuje na lepszą pozycję walut surowcowych.
Dzisiejszy kalendarz makro będzie ubogi, uwagę mogą zwrócić dane z rynku nieruchomości w USA o godz. 14:30, oraz wskaźniki wyprzedzające w gospodarce o godz. 16:00. Nadal komentowane są opublikowane wczoraj informacje o wzroście gospodarczym w Chinach. Był on w I kwartale nieoczekiwanie lepszy od szacunków (wyniósł 4,8 proc. r/r), ale większość zwraca uwagę, że wprowadzane w ostatnich tygodniach lockdowny w związku z pandemią COVID mogą negatywnie wpłynąć na kondycję gospodarki w II kwartale.
EURUSD - wokół 1,08
Para EURUSD złamała wsparcie przy 1,08 jeszcze w ubiegły czwartek, kiedy to rynek odebrał sygnały z Europejskiego Banku Centralnego jako "gołębie" - brak ostatecznej decyzji o tym, że QE zostanie zakończony na jesieni b.r. - chociaż być może takie nie były - podczas konferencji prasowej Christine Lagarde dała do zrozumienia, że zapis o tym, że podwyżka stóp procentowych może mieć miejsce po pewnym czasie od zakończenia programu skupu aktywów, można traktować bardzo elastycznie.
Dzisiaj EURUSD pozostaje poniżej 1,08. Obciążeniem dla euro mogą być zaplanowane na ten weekend wybory prezydenckie we Francji (druga tura, czyli wybór między Macronem, a Le Pen), oraz informacje o nowej ofensywie Rosji na Ukrainie (Donbas). Z kolei wsparciem dla dolara mogą być cały czas rosnące rentowności amerykańskich obligacji, komentarze Bullarda z FED wypchnęły je na poziom 2,90 proc.