Co do powodów przeceny, to poza ryzykiem geopolitycznym i ryzykiem związanym z negatywnym wpływem, jaki wojna może mieć na wzrost gospodarczy w Polsce, dochodzą dodatkowe czynniki fundamentalne, takie jak perspektywy dalszego pogorszenia rachunku obrotów bieżących i również dalszy prawdopodobny skokowy wzrost inflacji. W celu powstrzymania gwałtownego osłabienia złotego mieliśmy już serie interwencji NBP w formie sprzedaży rezerw walutowych. Pojawił się również komunikat Ministerstwa Finansów o gotowości do wymiany funduszy europejskich bezpośrednio na rynku walutowym.

To wszystko nie wystarczyło jednak do tej pory do odwrócenia trendu złotego. Do tego aby pojawiło się jakieś uspokojenie sytuacji i odreagowanie wartości złotego potrzebne są sygnały deeskalacji konfliktu na Ukrainie i większe nadzieje na zakończenie rosyjskiej inwazji. Potrzebne też są prawdopodobnie dalsze zdecydowane działania NBP – a więc kontynuowanie interwencji walutowych, niezbędny wydaje się jednak również mocny komunikat w sprawie stóp procentowych w przyszłym tygodniu przy okazji posiedzenia RPP. Pojawia się konieczność podwyżki mocniejszej niż 50 pb., niezbędne wydaje się również wysłanie sygnału, że RPP jest zdeterminowana do kontynuacji podwyżek w 50-pkt tempie do czasu pojawienia się sygnałów, że inflacja w końcu wraca pod kontrolę.