Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3102 PLN za euro, 4,0155 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0186 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9282 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,747% w przypadku obligacji 10-letnich.
Kluczowym wydarzeniem ostatnich godzin na rynkach było zakończenie posiedzenia FED. Zgodnie z oczekiwaniami byliśmy świadkami podwyżki stóp o 25pb., rynek odebrał ten ruch jednak jako tzw. gołębią podwyżkę, co zgodnie z naszymi sugestiami doprowadziło do spadków na wycenie dolara. Rynek spodziewał się mocniejszego sygnału dot. potencjalnego tempa podwyżek. W połączeniu z ostatnimi słabymi danymi dot. wzrostu płacy godzinowej w USA uwaga inwestorów znów przesunięta zostanie w kierunku danych makro (inflacja oraz rynek pracy). W Europie inwestorzy wstrzymywali oddech przed wyborami w Holandii – jak się okazało niepotrzebnie. Centroprawicowa partia VVD (premiera Marka Ruttego) zdobyła (wstępnie) 31 ze 150 miejsc w tamtejszej izbie niższej. Pozostałe partie zdobyły po 19 mandatów (CDA, PPV, D66). Inwestorzy obawiali się lepszego wyniki, a nawet zwycięstwa, eurosceptycznej PVV. Teraz najprawdopodobniej czekają nas, zgodnie z holenderską tradycją, wielomiesięczne negocjacje w zakresie utworzenia tamtejszego rządu. Wybory w Holandii poprawiają nieco nastroje wśród inwestorów przed zbliżającymi się głosowaniami we Francji oraz Niemczech. Z punktu widzenia PLN wydarzenia ostatnich godzin stanowią wyraźny czynnik wspierający. Owszem FED podwyższył stopy co teoretycznie ogranicza atrakcyjność inwestycji w waluty EM , jednak wyraźnie słabszy dolar podtrzymuje rynkowy układ risk-on. Dodatkowo pozytywny wynik wyborów w Holandii powoduje, iż przynajmniej chwilowo ryzyka polityczne możemy odsunąć na dalszy plan. W konwekcji na większości zestawień z PLN obserwujemy próby rozegrania mocniejszego złotego i opuszczania kilkutygodniowej konsolidacji.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. wynagrodzeń i zatrudnienia za luty. Rynek spodziewa się wskazań na poziomie 4,0% r/r oraz 4,5% r/r. Ponadto NBP opublikuje dane dot. bilansu płatniczego za styczeń, gdzie spodziewana jest nadwyżka 360 mln EUR. Warto również wspomnieć o podwyżce stóp OMO oraz MLF przez PBoC. Na szerokim rynku początek sesji najprawdopodobniej upływać będzie w dobrych nastrojach. W dalszej części handlu inwestorzy zwrócą uwagę na zakończenie posiedzenia SNB, inflacji HICP ze Strefy Euro, decyzję w zakresie stóp CBRT, posiedzenie BoE oraz popołudniowe dane makro z USA. Jak widać kalendarz na czwartek jest pełen i pokrywający nie tylko główne waluty (warto śledzić dziś zachowanie GBP czy TRY).
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN obserwowaliśmy impuls aprecjacyjny dla złotego. Szczególnie widoczne było to na zestawieniu USD/PLN, gdzie zwrot w kierunku walut EM/CEE został dodatkowo wsparty słabszym dolarem. W konsekwencji ww. para znów znajduje się blisko bariery 4,00 USD/PLN. Na pozostałych zestawieniach PLN w dalszym ciągu porusza się w ramach szerszej konsolidacji. Wyjątek stanowi tutaj GBP/PLN, gdzie ostatnie zamieszanie z Brexit'em (oraz szkockim referendum) „bije" w funta na szerokim rynku. Jeżeli BoE nie zdoła dziś wesprzeć kwotowań GBP, to możemy być świadkami wyraźnego impulsu spadkowego na tej parze.
Konrad Ryczko