Złoty kwotowany jest na rynku następująco: 4,2394 PLN za euro, 3,9208 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9512 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8655 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,555% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło nam wyhamowanie aprecjacji PLN przy sygnalizowanym wcześniej wsparciu na 4,2350 EUR/PLN. Przede wszystkim jednak scenariusz ograniczenia zwyżek, a następnie korekty wynika z aktualnego odbicia na wycenie dolara amerykańskiego. Koszyk USD oddalił się od ponad 4-miesiecznych minimów po tym jak przedstawiciele FED przypomnieli inwestorom o dalszych, zbliżających się podwyżkach stóp procentowych w USA. W połączeniu z dobrymi danymi makro (Conference Board) stworzyło do układ premiujący rozegranie odbicia na USD. Z punktu widzenia PLN jest to obecnie czynnik podażowy (zachęcający do realizacji zysków), gdyż ostatnie umocnienie bazowało głownie na słabszym dolarze. W dalszym ciągu jednak obserwujemy relatywnie dobre nastroje wokół PLN – podniesienie prognozy gospodarczej przez Moody's i optymistyczny ton wicepremiera Morawieckiego potwierdzają optymistyczne założenia dla krajowej gospodarki. Dodatkowo końcówka kwartału zwyczajowo sprzyja wycenom bardziej ryzykownych aktywów.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Wydarzeniem sesji będzie uruchomienie procedury Brexit'u (artykuł 50 TL) przez brytyjski rząd. T.May podpisała już historyczny dokument, a ok. 13:30 brytyjski ambasador wręczy go D. Tuskowi w Brukseli. Dodatkowo ponownie warto bliżej przyjrzeć się popołudniowym wskazaniom makro z gospodarki USA oraz wystąpieniom przedstawicieli FED.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN dotarł do rejonu wsparcia na 4,2350 PLN, co powinno przynieść lekką korektę wzrostów. Taki scenariusz obserwujemy już na USD/PLN, gdzie inwestorzy reagują w sposób proporcjonalny na podbicie wyceny USD na szerokim rynku. Warto również wspomnieć, iż na bazie zwyżki EUR/CHF para CHF/PLN spadła obecnie do najniższego poziomu od października 2016r.
Konrad Ryczko