Dolar amerykański:
Trzy, lub cztery stawki podatkowe zamiast obecnych siedmiu – o tym wspomniał wczoraj wieczorem szef Departamentu Skarbu nawiązując do reformy podatkowej, której założenia są już prawie dopracowane. Zdaniem Stevena Mnuchina zostanie ona wdrożona niezależnie od tego, co dalej stanie się z ubezpieczeniami społecznymi (zmiany w Obamacare zostały zablokowane). Przyznał, że nie należy obawiać się niższych przychodów do budżetu z tytułu podatków, gdyż zostanie to nadrobione wyższym wzrostem gospodarczym. Dał do zrozumienia, że nadal są prowadzone oceny dotyczące wpływu podatku granicznego (BAT) na kurs dolara. Zaznaczył jednak, że trudno jest wskazać jak silny bądź słaby dolar, przekłada się ostatecznie na gospodarkę.
Opinia: Kolejne słowa Mnuchina na temat reformy podatkowej pokazują, że jej założenia są już domykane i niedługo rozpocznie się proces legislacji w Kongresie, który jednak może nie być łatwy. Już przy okazji próby zmiany Obamacare okazało się, że Republikanie mają wewnętrzną opozycję w postaci bardziej konserwatywnej grupy Freedom Caucus – to zapowiada, że procedowanie kluczowej reformy gospodarczej administracji Trumpa może przebiegać burzliwie. Kluczowy wątek to oczywiście tzw. BAT, czyli ustawa o podatku granicznym – to nie będzie łatwa decyzja dla administracji Trumpa, gdyż może prowadzić do umocnienia się dolara. Niemniej kilka dni temu Mnuchin dał do zrozumienia, że może być to jeden z filarów całej reformy podatkowej, gdyż pomoże zbilansować stronę przychodową. Tak czy inaczej warto będzie śledzić ten wątek, który może stać się pretekstem do umocnienia dolara w najbliższych tygodniach i miesiącach. Zwłaszcza, że oczekiwania związane z czerwcową podwyżką stóp procentowych przez FED po wcześniejszym spadku, zaczęły wyraźnie rosnąć. Według modelu CME FEDWatch prawdopodobieństwo takiego ruchu wynosi już 62,1 proc., podczas kiedy na początku tygodnia było wyraźnie poniżej 50 proc.
Taka tendencja pojawia się w momencie, kiedy z technicznego punktu widzenia koszyk dolara znajduje się blisko ważnych technicznie poziomów. W przypadku BOSSA USD można by teoretycznie dopuścić możliwość szybkiego, skokowego przetestowania okolic minimów z końca marca b.r. przy 82,87 pkt. (doszłoby do tego w poniedziałek nad ranem w przypadku dobrego wyniku Macrona po I turze wyborów we Francji, oraz słabszych not Marine Le Pen, co przesunęłoby EURUSD w górę do 1,08?), gdzie przebiega długoterminowa linia trendu wzrostowego. Nie zmienia to jednak faktu, że w średnim terminie trend na dolarze zdaje się już odwracać. Z kolei FUSD (US Dollar Index) nie pozostawia już miejsca do kontynuacji spadków testując swoją długoterminową linię trendu wzrostowego już teraz.
Wykres dzienny BOSSA USD