Wspólna europejska waluta silnie zyskiwała na początku tygodnia do dolara w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów we Francji, by później, w trakcie tygodnia, kontynuować ten ruch, wsparta między innymi przez wyższe od oczekiwań wstępne odczyty inflacji ze strefy euro za kwiecień. Umocnienia euro nie był nawet w stanie na długo powstrzymywać Mario Draghi, który po zakończeniu kwietniowego posiedzenia EBC wskazał na konieczność utrzymywania obecnej luźnej polityki monetarnej przez bank centralny. W otoczeniu silnego euro oraz wzrostu apetytu na ryzyko po wyborach we Francji dobrze radził sobie również złoty, który wyraźnie zyskał na wartości wobec głównych walut.
W przyszłym tygodniu w centrum uwagi znajdzie się posiedzenie Rezerwy Federalnej. Spodziewamy się, że nie przyniesie ono zmian stóp procentowych, zawierać może jednak sygnały gotowości do takiego ruchu na kolejnym, czerwcowym posiedzeniu Fedu. Wsparciem dla tych oczekiwań okazać mogą się również dane z rynku pracy w USA za kwiecień, które poznamy pod koniec tygodnia. Oczekiwania te mogą doprowadzić do spadkowej korekty kursu EUR/USD. W przypadku umocnienia dolara słabiej radzić może sobie również złoty, który może oddać część ostatniego umocnienia. Szczególnie że wsparciem dla polskiej waluty nie powinien być raczej odczyt PMI z Polski za kwiecień. Spodziewamy się tutaj wyniku 53,1 pkt wobec 53,5 pkt w marcu.