Poniedziałek był dniem bez publikacji danych makroekonomicznych na świecie, nie zabraknie ich jednak w trakcie tygodnia. Rynki finansowe ochłonęły po zeszłotygodniowym podpisaniu przez prezydenta Donalda Trumpa ustawy nakładającej cła na importowane do USA stal i aluminium, ale w pamięci miały także dane z piątku, tj. lutową liczbę etatów poza rolnictwem, stopę bezrobocia oraz dynamikę płacy godzinowej. O ile wzrost etatów okazał się sporo silniejszy od oczekiwań, o tyle dynamika płacy godzinowej nieco rozczarowała. Po publikacji osłabły w oczekiwania dotyczące więcej niż trzech podwyżek stóp w USA, ale stan ten nie potrwał długo. Kurs EUR/USD w poniedziałek znalazł się w okolicach 1,23, rosły także nieznacznie rentowności amerykańskich obligacji. Sytuacja ta przełożyła się m.in. na waluty Emerging Markets, w tym złotego. Kurs EUR/PLN wzrósł w poniedziałek z okolic 4,19 na otwarciu sesji do ponad 4,20. Spadały jednocześnie, o 1–3 pkt baz., rentowności SPW. Lokalnym wydarzeniem w Polsce była publikacja przez NBP marcowego raportu o inflacji, zawierającego prognozy CPI i PKB w latach 2018–2020 oraz ich uzasadnienie. To na ich podstawie RPP w ubiegłym tygodniu zasugerowała, że stopy w Polsce mogą pozostać niezmienione nawet do 2020 r. Na razie niemal pewny wydaje się brak ich zmian w tym roku i coraz bardziej prawdopodobny scenariusz stabilizacji w roku przyszłym.