Zarówno krótszy, jak i dłuższy koniec krzywej dochodowości reprezentowany przez rentowność obligacji odpowiednio dwu- i dziesięcioletnich po posiedzeniu obniżył się o ok. 5 pkt bazowych, utrzymując przy tym spread między rentownością tych papierów w granicach ok. 55 pkt bazowych. Wielkość tego ruchu nie była istotna z punktu widzenia zakresu notowań i trendów, jakie można obserwować na tych papierach w ostatnich tygodniach. Kolejnej podwyżki stóp procentowych rynek oczekuje w czerwcu; obecnie prawdopodobieństwo wzrostu stopy Rezerwy Federalnej szacuje się na ok. 84 proc. Mając świadomość coraz bardziej luźnej polityki fiskalnej, o czym wspominał nowy szef Fedu, bank centralny może sobie pozwolić na stopniowe zaostrzanie retoryki w zakresie polityki monetarnej. Rynkowy scenariusz zakłada obecnie łącznie trzy podwyżki stóp Rezerwy Federalnej w 2018 r. W odpowiedzi na podwyżkę stóp procentowych w USA obserwować możemy nieznaczne umocnienie się dziesięcioletnich obligacji Niemiec, których rentowność obniżyła się o 5 pkt bazowych. Zwiększonym zainteresowaniem cieszyły się również obligacje Polski. Dziesięcioletnie papiery w czwartek notowały spadek rentowności wynoszący ok. 13 pkt bazowych względem poziomów obserwowanych przed decyzją Fedu. Zdecydowanie mniejsze ruchy cenowe obserwować można było na krótszych terminach zapadalności polskich obligacji.