Obserwując sytuację globalną, RPP nadal nie dostrzegła w ostatnim czasie przesłanek do zacieśniania polityki monetarnej. Ceny polskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych kontynuowały zapoczątkowany w kwietniu trend spadkowy, osiągając rentowność 3,3 proc. i wyprzedzając wciąż jeszcze rosnące rentowności długu USA. Dochodowości obligacji amerykańskich pokonały z kolei szczyty z końca 2013 r. i osiągnęły poziom 3,11 proc. Wpływ na obligacje o długiej zapadalności mają przede wszystkim oczekiwania inwestorów, perspektywa wzrostu krótkoterminowych stóp procentowych dyktowana jest z kolei przez działania Fedu. Obecnie szacuje się z 72-proc. prawdopodobieństwem, że kolejna podwyżka nastąpi już we wrześniu br., natomiast trzecią rynek ocenia na około 53 proc. Wracając jednak do Europy, warto wspomnieć o ostatnim przejawie paniki na obligacjach włoskich. We wtorek rynek obiegł komunikat o rzekomej propozycji programowej nowo uformowanej kolacji w rządzie włoskim, polegającej na umorzeniu 250 mld euro włoskiego długu będącego w posiadaniu EBC. Informacja ta została szybko zdementowana przez jednego z liderów Ligi Północnej Claudio Borghiego, jednak niesmak pozostał, a inwestorzy nie wrócili już do włoskich obligacji, utrzymując ich rentowności na „wysokim" poziomie około 2,1 proc. Sytuacja ta pokazuje, jak niewiele trzeba, aby w obecnych warunkach nowej ekonomii i polityki zdominowanej przez populistów wzbudzić niepokój wśród inwestorów.